Stwierdzam, że czuję zainteresowanie tą historią. Jednak główna bohaterka jest trochę denerwująca, ale być może wkrótce się jakoś ogarnie. Bardzo fajnie i ciekawie się prezentuje ich broń. Nie mogę nigdzie znaleźć, ani ustalić, czy ta historia jest na podstawie jakiejś mangi?
Zawsze tak jest, że główny bohater lub bohaterka to z początku "łajzy" jakieś a potem wychodzi z nich super bohater. :P
Często nie zawsze. Wiadomo, że to taki zabieg, żeby jakoś wprowadzić widza. Cóż. A jeśli mam komentować na bieżąco to 4 odcinek baaaardzo mnie znudził. Mam nadzieję, że będzie lepiej.
Łajzą może być, tylko żeby to było jakoś uzasadnione. Tutaj jest - topowa absolwentka ale brakuje jej doświadczenia życiowego. Mnie z kolei czwarty odcinek podniósł na duchu z racji tego, że w końcu mamy jakąś nie epizodyczną historię tylko większe śledztwo. Porównam tutaj Psycho-pass z Gosick (choć może nie będzie to trafne). Psycho-pass jest jak NCIS - zbieramy dowody i wiemy co się stało z ciałem. A w Gosick tylko dedukcja i jak nie obczajasz sposobu myślenia Victoricue to nie rozwikłasz zagadki samodzielnie. Ja nie obczajałem bo ona jest z założenia genialna, więc my prości ludzie, nie możemy jej pojąć.
Mnie również bardzo podobał się czwarty odcinek, sądzę że nareszcie mamy wstęp do głównego wątku. Co do postaci Akane to bardzo mnie interesuje jak nasza młodziutka pani inspektor przeżyje brutalne zderzenie teorii z praktyką (ciekawe czy skończy jak Kōgami). Co do porównania Gosick z Psycho-Pass to moje zdanie jest następujące: Gosick jest jak nowa matura i/lub egzamin gimnazjalny, albo wstrzelisz się w klucz (sposób myślenia prze genialnej Victorique) albo dupa zbita, mam nadzieję że nie popełnią tego błędu w Psycho-Pass.
BTW ciekaw czy ktoś zwrócił uwagę na flaszkę którą Masaoka stawia na biurku w 5-tym odcinku, a później zbiera ją ze sobą na akcję ;)
Polecam poczytać więcej kryminałów w stylu Sherlocka Holmesa albo Herkukesa Poirota w tedy gosick jest mało skomplikowany.
Biorąc pod uwagę, że Gosick to adaptacja serii powieści dla młodszego widza - zasadniczo nastolatków - to inaczej być nie może. Tutaj raczej chodzi o pewną zmianę jaka zaszła w pokazywaniu rozwiązywania zagadek kryminalnych. Gosick to ten klasyczny sposób znany z Sherlocka Holmesa, a więc udział technologii w wykryciu przestępcy jest nikły. Psycho-pass prezentuje sposób znany z CSI - nazwijmy to współczesnym stylem - gdzie te dowody łączą się w bardziej oczywistą całość. Nie chodzi o poziom komplikacji raczej sposób rozwiązywania.
To anime powstałe na podstawie oryginalnego scenriusza, jest manga (pt. Inspector Akane Tsunemori) ale wychodzi na dopiero listopada i nie wiem czy to adaptacja (wątpię) czy też jakiś spinof.
W jedenastym odcinku miała okazję się ogarnąć i dała ciała po całej linii.
Tak myślę, że może to był punkt zwrotny? Albo będzie "terapia" i zostanie nadal po staremu :)
Nawet terapii nie będzie, po końcówce widać, że już wszystko w porządku... nudne anime a na kilku portalach jako top1 anime sezonu ^.-
Nie tyle nudne, co po prostu niezbyt skomplikowane(jak na razie):
- mamy świat mięczaków nad którymi władzę przejęły komputery,
- ludzkie instynkty mogą okazywać tylko byli policjanci(jedynie normalni ludzie!), ale przez to ograniczono im wolność,
- mamy wyjątek w postaci brutalnego zabójcy i prowokatora, którego system nie chce nawet tknąć,
Na podstawie tego wnioskuję, że coś się musi zmienić. Aby zlikwidować zabójcę, będą musieli wykorzystać broń konwencjonalną co chyba jest zakazane i pewnie doprowadzi do egzekucji śmiałka. Inna opcja to wyłączyć system. Wygląda to na sytuację bez wyjścia. Strzelam, że ktoś będzie musiał się poświęcić, a to z kolei będzie dla innych impulsem do jego/jej obrony.
Po słowach poprzedzonych wielokropkiem to się uśmiałem. Wyszło w końcu anime, które jakimś sposobem wybija się klimatem ze schematu, ma ładnie poprowadzone dialogi i całkiem przyzwoitą fabułę, a ja muszę czytać coś takiego. Jaka seria w takim wypadku zasługuje na to "zaszczytne", pierwsze miejsce, bo aż jestem ciekaw?
Może teraz coś się rozrusza?
[----------------spoiler---------------]W 12 odcinku wprowadzono nową postać, która bez wahania chciała zabić przyjaciółkę no i na horyzoncie pojawił się ruch oporu. Jednocześnie w bardzo negatywnym świetle ukazano nam "lecznicę", co wyznacza kierunek w jakim historia dalej będzie się toczyła.[----------------koniec spoilera---------------]
W większości anime główni bohaterowie to łajzy bo według mnie jest większe prawdopodobieństwo ,że ludzie będą się utożsamiać z nieudacznikami popełniającymi nieustannie błędy ,bo to przecież prawo ludzkie i bardziej bliskie naszemu światu. Dla mnie mało osób porównuje się z super herosami, chyba że mają o sobie wysokie mniemanie xD
Niektórzy też lubią powzdychać do ideałów. Mimo wszystko realne charaktery postaci są ciekawsze, a tu mam na myśli, jak wyżej- rozumiem dlaczego ona taka jest, bo jej naiwność i nieświadomość tego całego systemu jest zamierzona. Ale mimo to denerwuje mnie jej postać. Chociaż nadal jestem ciekawa jak to się dalej potoczy po śmierci jej przyjaciółki.
A czy wam też się wydaje, że to co tak naprawdę odkryli to brak istnienia jakiegokolwiek systemu? Że Sybilla nie istnieje?
Mnie tam teraz interesuje jedynie to żeby ktoś zap***dolił tego robota. Kagari ;___;
Anime interesując, kojarzy mi się z raportem mniejszości. Pierwszy epizod nieco sztywny i nudny ale potem naprawdę się rozkręca. Drażni mnie jedynie to jak narysowali bohaterkę, ma dziwne oczy i czasem wygląda jak bez nos. Ale anime warte polecenia zwłaszcza fanom klasycznych książek SF.
Po 10 odcinkach można już sie przyzwyczaić do jej twarzy. I chyba jakoś wtedy już powoli przestawała być nieogarniętą i niedoświadczoną dziewczynką. W 17 odc w porownaniu do pierwszego jest ogromna róznica jej zachowania :3