Gdyby nie ostatnie 3 odcinki, które jak na moje oko są totalnie na siłę i nieumotywowane, to dałabym 10/10.
właśnie skończyłam oglądać 5 sezon i szczerze mówiąc, pomimo niedoskonałości ten serial zasługuje na dziesiątkę, bo w końcu oceniamy całośća nie poszczególne odcinki.
ostatni odcinek był koszmarem. nie nie nie! nie tak miało być! Nie wiem Brian umiera po najlepszym seksie życia czy coś w tym stylu. A wyszłedł stary, stetryczały Brian, który będzie udawał, że wszystko można zacząć od początku. Jednakże całość kocham. Ulubiony serial.
A mnie się bardzo podobało. Szczerze mówiąc miałam nadzieję, że jednak Justin zostanie z Brianem, ale taka nieco melodramatyczna końcówka też mi się podobała. Co zaowocowało zużyciem mnóstwa chusteczek do otarcia łez. Serial - cudeńko.
jak dla mnie całość zasługuje na mocną 10
a scena końcowa - świetne zakończenie serialu moim zdaniem ;)
Taa... Brian w koncu doszedl do tego, ze nie kocha tylko siebie. Szkoda tylko, ze wyszedl na tym najgorzej.
Mimo, iż wiem że oglądam tylko serial, bardzo ale to bardzo się w niego angażuję, zwłaszcza jeśli chodzi o seriale momentami nieco dramatyczne takie jak QAF. Wszystkie odcinki pochłonęłam w ekspresowym tempie poza jednym. Między obejrzeniem przedostatniego odc a ostatniego minęło jakieś 2 tyg. Tyle zbierałam się do jego obejrzenia gdyż zdawałam sobie sprawę jak to się skończy ( potrzebne były chusteczki i przez jakiś czas nie mogłam myśleć o niczym innym niż Brian i Justin xD) W 100% zgadzam się z fire23. Brian dojrzał do pewnych dobrych decyzji jednak to on wyszedł na tym najgorzej. Mimo to uważam że Justin i Brian prędzej czy później wrócili do siebie na stałe, któryś z nich przeprowadził się do ukochanego. Ślub byłby nieco kiczowatym zakończeniem, jednak takie też mnie nie satysfakcjonowało. Myślę iż twórcy specjalnie nadali mu taki melodramatyczny charakter. Końcowa scena idealna ( byłaby lepsza gdyby Justin nie wyjechała ale cóż nie można mieć wszystkiego :D)
Dręczące mnie pytanie... czy między Brianem a Michaelem doszło kiedykolwiek do czegoś więcej poza pocałunkami? Chemia między Nimi jest niesamowita...
Po za pocałunkami, przytulaniem i długimi spojrzeniami... nic więcej ;( A szkoda, bo masz absolutną rację chemia jest wyśmienita. Jak ogladałam ich "zbliżenia" - żywiłam nadzieję, że może jednak coś więcej ;)
A co do serialu 10mln/10 Kocham;*
niedawno znalazłam ten serial a teraz już go kończę to były najlepsze 2 tyg. jaki miałam oglądając jakikolwiek serial , boje się końca bo będzie m go brakowało na pewno i jak znam siebie to się popłacze...... jak czytałam wasze komentarze to nie mogę uwierzyć , że Jastin wyjechał.... nie :/
Ja również :-) Serial jest naprawdę wyjątkowy.
Z pewnością do niego powrócę :-)
Pozdrawiam!
Łukasz
Jestem w trakcie oglądania (po raz drugi!). Już 3 sezon, gdzie w końcu Brian&Justin znów są razem, bosz jak ja ich kocham.
Po raz pierwszy oglądąłam z młodszą siostrą, a obecnie wciągnęłam w to nawet moją mame, które w gwoli ścisłości również zbzikowała na tle QAF ;P
NA ZAKOŃCZENIE, Z CAŁEGO SERCA POLECAM TEN WYJĄTKOWY I PO PROSTU ZAJE***** SERIAL, BO NAPRAWDE WARTO! TYLE W TEMACIE ;**
pozdrawiam!
Moni$.
Ja nie płakałam. Nie wiem czy było to spowodowane, bardziej byłam wkurzona na Justina, że tak głupio się zachowywał.
Ale ogólnie serial nie do wyje*****! Wyjątkowy, wzruszający, słodki, cudowny i.... jeszcze dużo tego...
Serial świetny :) Jednakże zgadzam się ostatnie trzy odcinki były zrobione na siłę. Najlepiej pozostałoby wszystko na wyznaniu miłości Justinowi przez Briana, a tak to wszystko obróciło się o 180 stopni. Justin od początku chciał przecież zmienić Briana, lecz wiadomo, że to było prawie niemożliwe, a gdy w końcu dostał to czego najbardziej pragnął odwrócił się od tego i porzucił swą miłość. Smutno mi było, bo od początku lubiłam Briana, miał dobre serce, mimo, że tego nie pokazywał, ale właśnie to jest najlepsze w nim :)
QAF jest niepowtarzalny i tyle, nigdy przed nim nie stworzono takiego serialu i już nie stworzą. Jest jednym oryginalnym wśród innych oklepanych.