PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=101037}

Queer as Folk

2000 - 2005
7,9 6,9 tys. ocen
7,9 10 1 6863
8,5 4 krytyków
Queer as Folk
powrót do forum serialu Queer as Folk

jak kończy się historia Justina i Briana???nie widziałam filmu,tylko fragmenty na youtube.com i z nich wywnioskowałam że chyba źle...a szkoda...:(

ocenił(a) serial na 10
claudia70

Trudno powiedzieć. Jak dla kogo. Dla mnie dobrze się kończy - tak naturalnie i w porządku. Jeśli chcesz na prawdę wiedzieć:
Justin wyjeżdża do Nowego Jorku, a Brian tańczy w Babilonie - jak zawsze (jest nawet powiedziane, że wszystko toczy się jak dawniej). Ale tak na prawdę to dość otwarte zakończenie, nie jest powiedziane, że na zawsze Justin tam zostanie, ani że nie przyjeżdża do Pitsburgha.
Moim zdaniem, to jest właśnie fajne - bo gdyby Brian się zmienił i nagle postanowił tak mocniej związać się z Justinem, to by było nienaturalne.

Lex17

Można wiedzieć gdzie zdobyłeś 4 i 5 sezon?Dziękuję za odpowiedź

ocenił(a) serial na 10
Dawid20

Od kolegi mam, więc nie pomogę, bo nie wiem skąd on miał (ściągnął skądś).

ocenił(a) serial na 10
Lex17

Ja niestety tez znam ten serial tylko z urywek,ale wiem,że Brian poprosił Justina o ręke?? I on się zgodził?? Więc dlaczego potem odszedł?? Stało sie coś konkretnego,że podjął taka a nie inna decyzję?? I czy Brian był bardzo załamany czy skończyło sie ogólnie pozytywnie??

Przepraszam,ze tak pytam,ale nie mam innego żródła.Bardzo prosze o odpowiedź.

ocenił(a) serial na 10
villemo_7

Chciałem Ci opowiedzieć dokładniej, ale ten mail przez Ciebie podany jest nieprawidłowy, bo zwróciło mi wiadomość.

ocenił(a) serial na 10
Lex17

Kurcze mógłbys spróbowac jeszcze raz??

sikorka_ikra@wp.pl albo elwing@poczta.fm

Bardzo prosze :)

Lex17

Dzięki za odpowiedz.Własnie jestem w trakcie oglądania I serii.16 odcinek:)suuuper film .I stwierdzam ze fragmenty na youtube to nie to samo co cały serial!Polubiłam ,z małymi wyjątkami wszystkich bohaterów. .I dzięki Tobie postarałam sie o cały serial:)Zgadzam sie z tym co napisałeś,to byłoby nienaturalne gdyby Brian zmienił swoje poglądy ,to niemożliwe żeby wilk stał się owieczką ;)I z tym ,że zakończenie jest otwarte,możemy sami sobie dopowiedzieć,ja oczywiście myśle ,że wrócił do Briana,bo chce aby wrócił(odcinek 13 piątej serii oglądałam jako pierwszy...;))Pozdrowionka

claudia70

Jedno bardzo wazne pytanie: Skad sciagacie serial? znalazlem na osloskopie 1 i 2 seozn, ale po dodaniu linkow w emulu mam 0 zrodel i nic nie idzie sciagnac. Czy wy sciagaliscie to z emula? tez od razu cale sezony czy po 1 odciunku, ktory akurat znalezliscie w emulu?

claudia70

Uwaga, bo będę rzucał spojlerami wielkości Federacji Rosyjskiej, więc osoby, które nie chcą znać zakończenia, niech nie czytają dalej. Przede wszystkim nieprawdą jest to, co napisano wcześniej, że zmiana Briana z wilka w owcę jest niemożliwa i nienaturalna. Należy pamiętać przede wszystkim o tym, że to, jakim poznajemy go w 1. sezonie, było tylko maską ? ironiczny, nieczuły, żyjący zasadą ?wierzę w jebanie, nie w miłość?... Im bardziej zapuszczamy się w ten serial, tym bardziej ta maska znika, co najlepiej widać w ostatnich ujęciach ostatniego odcinka 1. sezonu, kiedy Brian płacze w szpitalu, kiedy w 2. sezonie co noc odwiedza Justina, chociaż ten o tym nie wie, kiedy mówi jego matce, że mu na nim zależy, kiedy Debbie pyta go, czy kocha Justina, a on nie odpowiada itd. Zwróćcie też uwagę na ten czas, kiedy Justin był ze skrzypkiem ? jak zachowywał się wtedy Brian (zamówił sobie nawet męską dziwkę z wyglądu podobną do Justina). Gdy Justin do niego wraca, Brian mówi, że swojego życia nie zmieni, ale chce co noc wracać do Justina ? to też już sporo znaczy. Maska całkowicie opada gdy po wybuchu w Babylonie Brian wyznaje Justinowi, że go kocha, a później prosi go o rękę. Justin początkowo nie zgadza się, bo przeczuwa, że to z litości, obaw Briana, ale kiedy ten kupuje wymarzony dom, zgadza się. Dlaczego ślub nie dochodzi do skutku? Bo nie chcą wiązać się z kimś, kto chce poświęcić swoje życie dla miłości ? Justin przez Briana chce zrezygnować ze światowej kariery, Brian natomiast robi ? poniekąd trochę na siłę ? wszystko to, by swojego ukochanego uszczęśliwić. Mimo wszystko ich związek nie rozpadł się ? Justin przeniósł się do Nowego Jorku, ale wcześniej powiedzieli sobie z Brianem, że nie potrzeba im żadnych obrączek czy innych rzeczy, żeby udowodnić, że naprawdę się kochają i że kiedyś być może znów się spotkają. I tak zapewne się stało, chociaż twórcy tego nie pokazali. Brian zrzucił swoją maskę, życie wróciło na dawny tor, ale miłość tej dwójki nigdy nie zgasła, więc bardzo prawdopodobne, że kiedyś jeszcze się zeszli. Chyba że stworzyli więź taką jak pomiędzy Michaelem a Brianem ? kochają się, doskonale rozumieją, ale mimo wszystko nie chcą być parą.
Takie przynajmniej jest moje zdanie.
A jeśli ktoś chce wszystkie sezony, to niech poszuka na anglojęzycznych stronach z torrentami, tam może znaleźć TVRipy, które ? w świetle polskiego prawa ? teoretycznie są legalne, ale wyłącznie na własny użytek.

Pottero

...a jednak Brian się zmienił,kochali się naprawdę!cofam moją poprzednią opinię :)oglądnęłam wszystkie sezony i smutno mi... juz wszystko widziałam i wiem:( zostają powtórki...

ocenił(a) serial na 10
Pottero

Maska czy nie... on taki był. Właśnie wtedy kiedy powiedział do Justina, że swojego życia nie zmieni pokazał, że taki po prostu jest. Nie oceniam, nie mówię, że to źle. Ale mimo wszystko uważam, że zakończenie jest bardzo dobre, a nienaturalne by było gdyby wizięli ten 'ślub' chociaż się kochali i Brian jednak był cały czas zdolny do miłości.

Lex17

Moim zdaniem była to maska, bo jak to nazwać inaczej? Brian tak naprawdę miał ? jak powiedziała Debbie ? wielkie serce, które jest jego największym organem, kochał Justina, chciał być kochanym, ale przez cały czas to ukrywał i nie chciał, żeby ktokolwiek się o tym dowiedział. Gdy miał Justina przy sobie, był szczęśliwy, ale gdy tylko zaczęło go brakować, zmieniał się. Czuł się wtedy źle, chociaż nikomu o tym nie mówił, aby nie stracić etykietki nieczułego. Chociaż, szczerze mówiąc, chyba i tak wszyscy jego bliscy znajomi o tym wiedzieli, w końcu za dobrze go znali.
Zakończenie... Dobre, pozostawiające możliwość dopowiedzenia sobie reszty, a przy okazji otwartą furtkę do nakręcenia kontynuacji ? chciałbym, aby kiedyś tę furtkę wykorzystano... Ale ostatnie odcinki mają, jak powiedziałem w innym temacie na tym forum, pewną wadę ? nadmierny patos: cała ta bomba, Michael prawie ginie... To trochę podkopało mi zakończenie, ale ogólnie jest dobre. Dla mnie ślub nie byłby nienaturalny ? naturalnym przecież jest, że dwójka kochających się ludzi bierze ślub, a ? bez przesady ? Brian i Justin byli chyba najbardziej kochającą się parą w całym serialu, bijąc na głowę nawet Michaela i Bena. Ale mimo wszystko nie trzeba ślubu, obrączek i całego tego cyrku, aby udowodnić, jak bardzo się kogoś kocha ? Brian i Justin powiedzieli to sobie, zanim każdy poszedł w swoją stronę, a ich miłość przetrwała i bez tego. I to jest moim zdaniem piękne, a muszę przyznać, że jestem osobą z reguły nieczułą, nie przejawiającą uczuć i mało wrażliwą na to, co piękne, w jakimkolwiek sensie. Zapewne wiele jest na świecie par homoseksualnych kochających się równo mocno jak Justin i Brian; mocno ubolewam nad tym, że mnóstwo oszołomów, zwłaszcza katolickich księży i samych katolików, nie dopuszcza do siebie myśli, że miłość męsko-męska lub damsko-damska może być równie silna i piękna jak miłość ?normalna?. Według takich oszołomów homoseksualistom chodzi jedynie o seks ? it?s so fucking pathetic!
OK, kończę, bo już za bardzo odbiegam od tematu. Wybaczcie, ale o tym serialu można napisać tysiące słów, a i tak całe mnóstwo zostanie jeszcze niedopowiedziane. Po prostu temat-rzeka!

Lex17

nienienienie. Brian powinien być z Michaelem. Jak widze sceny Brian i Justin to mam ochotę zniszczyć tego mlodegoo .Okok uczucie było, ale nadal stanowczo niee!

ocenił(a) serial na 10
ruda_321

Czemu powinien? Dla mnie była między nimi piękna przyjaźń i to wystarczy. Czasem (a może najczęściej?) nie warto psuć przyjaźni wchodzeniem w związek...

Lex17

W sumie, chyba masz rację. Z każdym odcinkiem ich uczucie się pogłębiało. Czasem nie warto, ale czasem może wyjść z tego coś pięknego. Ale przyznaję rację, Mikey to jedno, a Brian to drugie. Razem tworzą piękny obraz przyjaźni. Choć są momenty, że gdy są blisko..to nadal nasuwa mi się pytanie..czemu nie, przecież oni się kochają? Po czym jednak spadam na ziemię. Dlatego też zmieniam zdanie. Każdemu takiej przyjaźni i oddania...jak i miłości.

ocenił(a) serial na 9
ruda_321

Cóż, ja na początku byłam przekonana, że Brian i Michael będą w końcu razem.. ale już po paru odcinkach coraz bardziej dopingowałam Justinowi. Chyba jedyną osobą, której nie polubiłam był właśnie Michael. Mimo to wiem, że Brian nie mógł mieć lepszego przyjaciela. Co do zakończenia, praktycznie cały 5 sezon modliłam się, by oni w końcu byli razem i by Brian znów tego nie spieprzył. A jak już powiedział, że go kocha a potem się oświadczył, to pomyślałam "bez jaj, nie możecie mu znów dokopać na koniec".. i choć mam mieszane uczucia, bo chyba jednak wolałabym wielki happy end, cieszę się, że zostawili otwartą furtkę, bo jestem pewna, że w wyimaginowanym 6 sezonie znaleźli do siebie drogę :)
A co do samego serialu, wow, wow, wow.. obejrzałam w tydzień, bo po prostu nie mogłam doczekać się tego, by dowiedzieć się więcej.. i już żałuję, że obejrzałam już wszystko.. i już teraz wiem, że wrócę do serialu nieraz, a już na pewno dla wszystkich momentów z Brianem i Justinem, by znów móc patrzeć na to, jak ten młody gówniarz powoli przekopuje się przez tą maskę i ukazuje nam cudownego, o ogromnym sercu, skrzywdzonego chłopca, jakim jest Brian.