Ragnarok
powrót do forum 3 sezonu

Pierwszy sezon umywa się do pozostałych, akcja ledwo zaczyna się od czwartego odcinka, ale stopniowo jest coraz lepiej. Druga połowa odcinków trzyma w napięciu, buduje intrygi. Zakończenie to mistrzostwo. Współczuję tym, którzy kurczowo muszą trzymać się jednej fabuły i zakończenia. Mitologia przenika się z szamanizmem, bogowie byli największymi z szamanów, również w Skandynawii. A szamanizm to przede wszystkim podróż po wielu wariacjach alternatywnych żywotów, przenikanie się równoległych biografii. Serial ukazał te aspekty ludzkiego doświadczenia, którymi zajmuje się psychologia transpersonalna, tymi, które przekraczają pojedynczą biografie człowieka i sięgają mitu, czyli transpersonalne pasmo doświadczenia. Historia bogów i ich ostatecznej bitwy rozgrywa się w serialu jako powtarzana, nie tylko w czasie ale i w przestrzeni. Dawny Thor reinkarnuje jako Monnet, zarazem młody Thor-Monnet żyje obok Monneta fantazjują ego o Thorze. Spektakl odbić i niezliczonych powtórzeń w pałacu Boga Indry, hinduskiego odpowiednika Thora. Rewelacja.