Nie wiem czy ta odpowiedź jest ci jeszcze potrzebna (pewnie już oglądałeś). W każdym razie to nie remake a raczej reboot. Nowe Anime jest prawie 1:1 przekładem mangi (mangę przeczytałem niedawno i w nowym Anime nie ma wypełniaczy fabuły). Kompresują około 3 odcinki mangi w 1 odcinek Anime. Kreska jest dość prosta (jak na 2024 rok), ale wygląda ładnie. Kolory żywe (na Netflixie jest W HDR), akcja i walki są szybkie. Obniżono kategorię wiekową z 16 lat do 13 więc Anime zostało znacznie ugrzecznione (aby czasem nikogo nie obrazić) i oczywiście ocenzurowane (mnie to akurat nie przeszkadza). W polskim tłumaczeniu Ranma w formie żeńskiej identyfikuje się jako dziewczyna (używa wobec siebie zaimków i rodzaju żeńskiego), zresztą jako dziewczynę traktuje go cała jego (jej?) rodzina i koledzy (Genma, Akane, siostry Tendo czy Ryoga). Jak na gościa który uważa się za faceta i nawet w którymś odcinku wykrzykuje swoje sławne "ore wa otokoda" (jestem mężczyzną) brzmi to bardzo, bardzo dziwnie. Nie wiem dlaczego tłumacz tak to zinterpretował (może to jakiś fanboy żeńskiej formy; zresztą w XXI wieku używanie innych zaimków do osoby która w 100% deklaruje jakiej jest płci jest conajmniej niepokojące, nawet jeśli jest to postać fikcyjna) tym bardziej że w angielskim czy niemieckim tłumaczeniu jest po staremu (w sumie czekam na jakiś odcinek w którym Genma według polskiego tłumaczenia powie że ma córkę hehe). W nowym serialu unika się też twierdzeń że jego dziewczęca forma to "klątwa". Więc musisz zdecydować sam; ogląda się fajnie ale jak zrezygnujesz to za dużo też na tym nie stracisz.