Po obejrzeniu serialu, na tyle zaciekawił mnie wątek główny jak i postać Subaru, że zacząłem czytać oryginalną serie light novel. To chyba wystarczająca reklama tego anime. Na pewno ogromnym plusem i wartością serii jest główny bohater, który nawet lepiej poprowadzony jest w anime niż w książkach. Jego perypetie pełne brutalności i naturalistycznego przeżywania śmierci własnej i innych ukazują ogrom cierpienia i beznadziejności ale i niezwykłej determinacji oraz motywacji do działania.
Subaru jako jednostka złamana wewnętrznymi przeżyciami i niespełnionym realnym życiem, nagle ku swojej radości odkrywa, że spełniają się jego marzenia o tytułowym życiu w innym świecie. Z tego splotu nieoczekiwanych, przypadkowych zdarzeń buduje się dość skomplikowana tajemnicza fabuła, którą bardzo ostrożnie odkrywamy jako widzowie. Sam główny bohater również wie mało, a zdobywanie wiedzy przez swoje perypetie wcale nie jest przyjemne. Często to mozolna praca detektywa, innym razem rozpaczliwe szukanie jakiegokolwiek wyjścia z zastanej sytuacji. Bez względu jednak na to co go czeka zmuszony jest działać, a wpadanie w marazm i stupor beznadziejności nie przybliża go do znalezienia rozwiązania. Tu chyba widzę największą wartość serialu, główny bohater nie zatrzymuje się w dążeniu do celu, mimo bólu czy rozpaczy. Czasami pomagają mu w ty przyjaciele, innym razem przypadek. Oczywiście Subaru nie ma innej możliwości, nawet jeśli zginie odrodzi się na nowo, tylko że w tym romantycznym, wydawałoby się idealnym dla niego świecie, on szybko zdaje sobie sprawę, że musi sobie poradzić sam. Nawet jeśli wokół niego są przyjaciele i bliskie mu osoby nie może im wyznać, co przeżywa co jest jego udziałem, z czym musi się mierzyć i jak trudno mu jest walczyć z przeznaczeniem. To swoim działaniem zjednuje sobie ludzi, swoją pracą, zaangażowaniem, umiejętnością dostrzeżenia w innych dobrych stron i cech. Dzięki tym przeżyciom, doświadczeniom, wzlotom i upadkom rozwija się jako postać, człowiek i bohater. Warto tutaj wspomnieć o alternatywnych drogach, które rozważa autor oryginału. Są one łatwiejsze, często przynoszą lepsze dla Subaru życie, jednak bohater podejmuje zawsze jeszcze jeden krok, jeszcze jeden drobny wysiłek. Dzięki temu udaje mu się kroczyć właściwa ścieżką.
Cała gama postaci pobocznych przyczynia się do tempa fabuły i rozwoju całej historii. Co prawda postacie są karykaturalne albo wręcz stanowią pewien archetyp postaci z mang czy baśni jednak wpasowują się w świat stworzony przez autora i nawet ich „dziwaczność” przestaje po pewnym czasie przeszkadzać. Warstwa audiowizualna jest przeciętna na większy plus można uznać symboliczną kolorystykę zachowaną z oryginału. Należy tu jeszcze wspomnieć o drugiej najistotniejszej bohaterce serialu czyli Emili. Jej rozwój najdobitniej ukazuje jak Subaru wpływa na innych, jak przez jego działanie i poświęcenie, inni starają się jeszcze mocniej. Pół elfka z baśniowej księżniczki, zmienia się dalej w baśniowa księżniczkę ale pełną odwagi, determinacji, pewności swoich zdolności i co najistotniejsze w jej historii, ufności w stosunku do innych. Choć wiem o czym będą kolejne sezony historii i tak nie mogę się doczekać. Szczególnie że fabuła w nadchodzącym 3 sezonie, a szczególnie w jego drugiej części stanowi chyba najlepszą część dotychczasowej historii szczególnie w kontekście głównego bohatera.
Subaru się stara, nie poddaje się przeciwnością, walczy o innych ale i o siebie. Walczy na swój sposób, tak jak umie i mimo setek nieudanych prób, wstaję do kolejnej z nadzieją, że tym razem sobie poradzi.