Skończyłem właśnie oglądać ostatni odcinek. Powiem tak - już dawno żaden serial mnie tak nie wciągnął. To co zasługuje na uwagę to przede wszystkim ciekawie pokazane wątki zarówno współczesne jak i lat 30 XX wieku, oraz świetna obsada. Momentami serial śmieszy ale i wzrusza. Bardzo fajnie, że cała historia jest w jakimś stopniu oparta na faktach. Faktycznie Jan Wedel borykał się z wieloma problemami kiedy rozwijał swoją fabrykę, ale mimo to dziedzictwo jego rodziny przetrwało po dzisiejsze czasy. Smutne jest jednak to, że w czasie wojny Wedel musiał opuścić swoją fabrykę, a gdy do niej powrócił, już po wojnie został odsunięty i zmuszony do rezygnacji z pracy. Do śmierci już tam nie powrócił. Później całe przedsiębiorstwo zostało znacjonalizowane, upaństwowione, a w końcu sprzedane zagranicznym koncernom. Czyli niby to nasza, polska czekolada, ale pod kierownictwem japońsko-koreańskim. Na koniec mały komentarz dla tych, którzy tak hejtują i krytykują cały serial. Jeśli wam się nie podoba, to po prostu nie oglądajcie. Wszelkie uwagi, hejty, oceny zostawcie dla siebie. Skoro po obejrzeniu odcinka czy dwóch macie zamiar wyrazić swoją negatywną opinię i zepsuć innym przyjemność z oglądania to lepiej w ogóle nic nie piszcie. Wiem, że jest demokracja i wolność słowa, ale czasem lepiej swoje zdanie zachować dla siebie.