Kolejna porządna seria zamieniona w papkę dla nastolatków.
Odcinek 1. Gówniary włamują się do komputera ojca, żeby przesłać zdjęcia małp, bo nie mogą poczekać 5 minut aż wrócą na górę. Laboratorium w którym pracuje się nad mutantami ma cieniutkie drzwi z aluminium i szklane drzwi wyjściowe, przez co byle kundel może spokojnie dotrzeć z najsilniej strzeżonego piętra w piwnicy na samą górę i na zewnątrz w ciągu kilku minut. 2 dziewczyny urodzone z jajek 2 różnych matek netflix nazywa bliźniaczkami. Najpierw na nowo napisali płeć, teraz też biologię.
Odcinek 2. Ojciec trzyma chorą w domu i umbrella o tym nie wie pomimo tony kamer. Nie widzą nawet jak małolaty wracają ranne do domu. Murzynka potem szuka podejrzanych treści w sieci wiedząc, że jest w sieci umbrelli. Potem jak chłopak obchodzi firewall bezczelnie podaje spiskowcom swój e-mail, który też jest pod nadzorem umbrelli. Czy ona w ogóle ma jakieś resztki mózgu? A nie, czekaj. Odpowiedź poznałem w momencie w którym pokazała twarz na wideorozmowie… I ten paint który pewnie wyświetlał zieloną planszę pod którą podstawiono wideo-apkę XD
Nie wiem skąd przyjęto 72h co do minuty. Wirusy na każdego działają inaczej.
Odcinek 4. Hmmm umieram na wirusa który spowoduje, że wpadnę w szał i będę atakować innych ludzi. Co robię? Idę na imprezę! Facet w wozie z babeczkami zatrzymał się żeby zfollowować kilka osób na Instagramie czy innym twitterze a oni nazywają to złamaniem zabezpieczeń… Do tego cała akcja z granatem – zamiast wrzucić go przez kratę za drzwi to rzuciła go przed drzwi, tak więc szrapnele zostałyby w całości zatrzymane przez drzwi i uczyniłyby 0 szkody zombiakom. Potem sterta granatów wybucha z opóźnieniem, a murzynce nic nie jest pomimo 0 osłony. Zostałaby w rzeczywistości poszatkowana z takiej odległości.
Odcinek 5 akty urodzenia – podrobione czy nie, mają być ultymatywnym dowodem, że korporacja nie jest zła a dziennikarz kłamie. WTF? Umieszczanie czipu zapasowego do tajnego laboratorium na psie, który wychodzi z domu i byle kto może go porwać… A Billy po latach najwidoczniej zamieniła się w azjatkę :D
Odcinek 6 naukowczynie od 7 boleści potrzebują 55 podejść żeby załapać, że enzym w gruczole (wyciętym z człowieka) wymaga śliny … człowieka XD Jade porzuca występ córki żeby iść oglądać zwłoki zombie, z których i tak nie wynajdzie nic nowego poza powodem mutowania zombie (jakby ta sprawa nie mogła poczekać). Ale niee, zamiast tego nagle produkują całe ampułki przeciwstawnych enzymów (jaki ma to związek z krzykami zombie?!). Skoro wirus T nie zabija, a jedynie zmienia ludzki organizm, dlaczego zombie pod wodą się nie topi, a postrzelony nie wykrwawia? A jednocześnie reaguje na leki znieczulające jak zwykły człowiek? Absurd… Mocowanie zombiaka na tanich paskach, bez klatki – cóż mogę rzec, tylko czekałem na katastrofę debilizmu. Nie wiem też czemu nikt nie zastrzelił ugryzionej naukowiec, ale twórcy chyba o tym zapomnieli bo nie przemieniła się i nie spowodowała wybuchu zarazy na statku.
Odcinek 7 i 8 – nadal nic nie tłumaczy czemu siostry się pokłóciły i czemu jedna poszła do umbrelii a druga uciekła, w dodatku znienawidziła drugą na tyle żeby ją postrzelić. Dlaczego ich ojciec się rozpada ale jego bliźniak nie? Oboje są przecież klonami. Tym bardziej, że szefowa oddziału umbrelli opowiadała jak to ten drugi potrzebuje koktajlu leków żeby w ogóle się obudzić. Bez sensu jest też, że w oddziale zostaje ojciec, a uciekają z psychopatycznym „wujkiem” bez żadnego uzasadnienia.