A wielka szkoda, bo jako REBOOT (nie adaptacja) historii znanej z gier, wyszło zadziwiająco dobrze.
Dobre zdjęcia, efekty, obsada (pomijając płaku płaku przegrywów, że np. kompletnie inny Wesker niż w grach tutaj jest czarnoskóry), ciekawa akcja. No i do tego kreatywnie bawi się formułą i wątkami znanymi z gier.