Warto obejrzeć choć za dużo w dokumencie historii detektywów. Podczas pierwszych odcinków wiemy o tym ile dzieci mają, co robili po pracy i jak to ciężko pracowali nie mając nic oprócz odcisku buta. Zdecydowanie więcej powinno pojawić się o samym Ramirezie, a nie o detektywach, bo to nie oni byli najważniejsi. Gdyby ktoś szukał czegoś podobnego, ale zdecydowanie lepszego to polecam dokument o Tedzie Bundym. Tam to on jest w centrum, tak jak to sobie życzymy poznając jakąkolwiek osobę.