Wiele rzeczy się wydarzyło. Jak widać prawdziwa Siobahn próbuje zemścić sie na siostrzyczce w najlepszy z możliwych i zapewne najbardziej dotkliwszy sposób. Jest bardzo ciekaw co to bedzie, przypuszczam że może mieć związek ze ślubem nr 2. Catherine dyma wszystkich na prawo i na lewo. Degenerat społeczny, wykorzystuje ludzi do granic możliwości. Mr C jak podejrzewałem był rzeczywiście idiotą i zostawił sobie spokojnie 1.3 mln $ do dyspozycji, ale oczywiście ufał. Sie okazuje, że to ona nakręca to wszystko co ma miejsce w związku z aferami dotyczącymi Juliett. Miewam wrażenie, że jedyna osoba na której jej zależy to córka. Reszte traktuje jak śmieci, czy przedmioty mające służyć realizacji własnych celów TYLE. Dla Andrew zaczyna podnosić sie ciśnie czym byłem szczerze zszokowany. Do tej pory twierdziłem, że tego faceta nic nie ruszy, a tu prosze jednak okazał jakieś szczątkowe oznaki męskości heheh :P. Ciekawe czy Malcolm rozgryzie Siobahn i uchroni Bridget przed niewątpilwe zbliżającą się konfrontacją, chociaż nie mam pewności czy do takiej dojdzie (bezpośrednio)? No cóż będe czekał z niecierpliwością na dalszy bieg wydarzeń, a co do tego odcinka to daje mocne 7. ;)