Czy Archie może być jeszcze głupszy? To co się dzieje z jego postacią to po prostu śmiech na sali. W najnowszym odcinku gość przeszedł samego siebie. Ile gadał z tą dziewczyną w tym miasteczku, 10 minut (??) i wszystko jej wypaplał. No szok.
Dokładnie. Tak samo Betty, która zamiar spuścić te cukierki w toalecie to wyrzuciła do kosza, do którego każdy może zajrzeć... Albo Hiriam, który pyta córki "czy jesteś na mnie zła?" po tym jak wpakował jej chłopaka do paki, próbował zabić, zabił X innych osób... serio? Veronica nie lepiej. Najpierw wyzywa ojca od oszustów, a później organizuje nielegalny wieczorek hazardowy i... korzysta z rad ojca. Serio?
Chcą robić serial z fantastycznymi wątkami - ok. Ale niech to co robią postacie ma chociaż minimum logiki... :)
Zgadzam się w 100%. Szkoda, że zepsuli ten serial : ( A im dalej tym gorzej. Debilizm goni debilizm. Jedynie co mnie ciekawi to kto jest tym Królem Gargulców i oby nie okazał się nim Hiram Lodge, bo już serio zwątpię....
Wszystko wskazuje na to, że Hiram jest zamieszany w wszystkie dziwne fantastyczne rzeczy, które dzieją się w Riverdale, więc... nie zdziwiłabym się :D
W sumie, to by przekroczyło granicę absurdu. Wielki pan gangster, wcielenie zła, w wolnych chwilach pomyka po lesie w stroju z patyczków i straszy małolatów.
ja myślałam, że właśnie zobaczyli swój błąd z 2 sezonu i już nie będą robić z Archiego głupka i w miare nie było tak źle, ale ten odcinek tragiczny. jego głupota była powalająca. trochę jak 5-latek, który zobaczył sklep z cukierkami bezmyślnie wbiegający na jezdnie bo sobie coś upatrzył i bez refleksji go to zaciekawiło.
Serio, ja naprawdę jestem niewymagającym widzem, jestem w stanie naprawdę znieść dużo debilizmu w serialach, ale to co się tu wyprawia z Archie'm przekroczyło nawet moją skalę XD.