Kto to, ku**a, zrobił? O-o Powtórze się - kto to, ku**a, zrobił? Kto mógł wyreżyserować tak beznadziejny pod każdym względem kawał badziewia? Poziom tego miniserialu urąga godności każdego fana oryginalnego filmu o Robocopie! I wcale nie chodzi mi o śmiesznie niski budżet, nieznanych aktorów etc. - dobija mnie głopota ludzi, którzy zgodzili się to stworzyć! Ech, po prostu szkoda czasu na wyliczanie wszystkich bezsensownych akcji w tym czymś. Wspomnę tylko o tym, że Robocop w drugim odcinku przebiera się w łachmany, by nikt go nie rozpoznał [WTF!?? KTO TO WYMYŚLIŁ??]. No po prostu... LMAO! Ten serial sprawia wrażenie amatorskiej produkcji zrobionej dla jaj, coś jak Star Wars Ep. XXXV... Niestety, to oficjalna kontynuacja przygów Murphy'ego.
P.S. No i te walki... Robo po prostu stoi i łyka ołów. Żałość na calej linii...
no zgadzam sie. serial cienki jak... sami wiecie co. ten aktor co gra robo bez helmu wyglada po prostu jak dupa. zreszta - w kasku nie wiele lepiej. mikrofalowka by lepiej zagrala