Zastanawia mnie czy tylko ja zauważyłam, że siostra Lisy sabotuje jej życie pod przykrywką dobrej rady, żeby poczuć się lepiej? Mega toksyczna postać, jak 'przyjaciółka' z podstawówki która zazdrości ci włosów, więc doradza, żebyś ścięła się na jeża, wtedy Marek z 5c będzie jej.
Chodząca czerwona flaga, a wszyscy tylko komentują negatywnie zachowanie Lisy, która porównując ze swoją siostrą wydaje mi się jak najbardziej w porządku.