Ojciec freelancer-architekt, matka korposzczurzyca. Dom na przedmieściu Warszawy i nowy samochód na podjeździe. Łał, prawie jak w Hameryce :D No cóż, pomarzyć można i ten film właśnie w tym pomaga :D Ale rano większość Polaków budzi się w swoim m2/m3 i zasuwa na tramwaj lub skrobie pod blokiem szyby zużytego Passata po Niemcu/Turku, by zdążyć do roboty w fabryce/magazynie za 3000 zł brutto :D