Ogólnie bardzo lubię ten serial, ale co nieco mnie tu dziwi...
Wiadomo w Polsce są różne rodziny, te bogatsze i te mniej zamożne, chyba nie trzeba tego
nikomu tłumaczyć, bo każdy chyba wie jak jest. Rodzina Boskich moim zdaniem mało co
przypomina polską rodzinę, można by rzec nawet troszkę bardziej zagraniczną...
A wy co o tym sądzicie?
Moim zadaniem TEN serial w ogóle nie przypomina serialu. Jest to zlepek „scenek”, dialogów które można skleić w dowolnej kolejności i nic w nim nie zmieni (o jakikolwiek wartościach artystycznych nie można nawet pomarzyć).
Co do „warunków bytowych” bohaterów to wiadomo że są one różne. W minionych czasach pozytywny bohater miał spełniać określone warunki i tak np. w „40 latku” był to blok, dwoje dzieci no i oczywiście „maluch” jako symbol „zamożności” .
Sam pomysł aby na bohaterów wybrać ludzi raczej więcej niż zamożnych nie budzi mych wątpliwości oczywiście można zrobić film o rodzinie niezamożnej w której jedno z rodziców ma słabo płatną pracę drugie jest na bezrobociu dorabia na czarno. Tylko czy coś takiego ktoś chciałby oglądać?
O braku „rodzinności” w serialu pt. „rodzinka.pl” świadczy akcja (a właściwie jej brak) oraz dialogi które są pisane w celu stworzenia wrażenia „nowoczesności” i „otwartości” bohaterów.
hm.. a mnie zastanawia jedno.. pan Karolak ( Ludwik ) pracujew domu ( choć ile on pracuje w odcinkach?) .. natomiast pani Kożuchowska ( czym się w serialu zajmuje?)
Nom, czasami to jest komiczne, jak Hanka, tzn, Natalia myje naczynia w jedwabnej bluzeczce i w szpilkach :D
Natalia "spełnia się zawodowo" a Ludwik jest architektem... Chociaż chyba niezbyt rozchwytywanym ;]. Obejrzałem już kilkanaście odcinków i do tej pory w jednym tylko był poruszony temat jego pracy.
Eee tam :P Nieraz trzeba odpocząć od filmów "artystycznych" i pooglądać coś śmiesznego, lekkiego i przyjemnego.
No to chyba jasne, że to nie przypomina polskiej rodziny skoro scenariusz jest odwzorowaniem scenariusza serialu zagranicznego xD Ale generalnie to aż tak bardzo nie przeszkadza, serial jest dość przyjemny i udaje im się od czasu do czasu coś śmiesznego powiedzieć :)
Według mnie twórcy stawiali na wielki modernizm i otwartość... Czyli wszelkie polskie stereotypy, czyli na wskroś religijni, ubodzy itd. odpadają. Niektóre ich pomysły są również "niepolskie", jak wyprzedaż garażowa... Ale co tam, grunt, że bawi :D
Nieco bezsensowna była sytuacja, gdy Natalia wciskała synom kurtki po kuzynach, bo "szkoda pieniędzy'. na jakieś konsole i inne gadżety to ich stać bez problemu, a kurtki to już kupić nie mogli.
Według mnie telewizja polska zobaczywszy jaka popularnością cieszy się dość podobny serial "Licencja na wychowanie"(nie czarujmy sie o niebo lepszy), stwierdziła wsadxmy znanych i "lubianych" polskich rozpoznawalnych aktorów i zobaczymy co z tego wyjdzie. a co wyszło każdy widzi.
Jak już chyba zauważyliście "rodzinka.pl" się kończy i będzie kolejny niewypał pod tytułem "o niebo lepiej" i tak coraz dalej ta sama tematyka inni aktorzy.
noo troszke tak jest .. mało kogo w polsce stać na danie dzicku 100 zł na wyjscie z kumplami , a serial powienien chyba opowidac o srednio zamoznej rodzinie , ale ten serial jest chyba pomysłu Holdnderskiego wiec nie chca za bardzo odbiegac od pierwowzoru :P
dlaczego POWINIEN opowiadać o średnio zamożnej rodzinie? Powtórzę się, ale uważam, że pokazanie rodziny zamożnej ma raczej funkcję motywującą dla społeczeństwa. Widz myśli :"Ja też tak chcę!". Wg mnie motywuje to do pracy. Serial mówi, że sukces nie przyjdzie sam, trzeba się trochę wysilić. ;)
Nie.
Nie chodzi o to czy „rodzina” jest lepiej czy gorzej sytuowana. Chodzi o zasady czy też raczej brak zasad w konstrukcji serialu. Więc np. albo przychodzi wynajęty człowiek kosi trawę albo najstarsze „dziecko” ma ten obowiązek. No chyba, że sam tatuś lubi to robić. A nie bajer syna o ekologi. Ja za taką gadkę kazałbym szczeniakowi przyciąć trawę nożyczkami. Sm by prosił o możliwość korzystania z kosiarki.. Elektrycznej zresztą nie spalinowej.
A czy Wy wiecznie musicie o pieniądzach? Tak Was to razi, że ktoś może mieć więcej. Znam kilka rodzin gdzie matka wyciera naczynia w jedwabnej bluzeczce, dzieci dostają po 100 zł gdy tylko chcą i jakoś mi to nie przeszkadza. Może obrazek odbiega od typowej polskiej rodziny, ale czy Mostowiakowe to typowa polska rodzina? A może Kiepscy? Potraktujcie ten serial jak rozrywkę a nie dopatrujecie się na siłę jakiś problemów, aaaa zresztą przecież to typowo polskie.
A niech se będzie nawet jeden serial czy dwa z zamożnymi rodzinami, ale jak tych seriali jest w tv owszem 1 czy dwa ale z dodanym jednym zerem, to kolejny serial z bogatą rodziną ma obniżoną ocenę na starcie. Rodzinkę pl się fajnie ogląda, ale to wszystko w końcu zaczyna denerwować.
Prawdziwe seriale z normalnymi rodzinami: Rodzina zastępcza, Miodowe Lata, Świat według kiepskich (tu to może z normalnymi w cudzysłowiu ale na tym ten serial polega)
Jak miałem z 10 lat to mnie to raziło, że dzieci dostają tyle kieszonkowego w serialach, ale raziło w ten sposób, że ja wtedy zaczynałem uważać, że za mało dostaję. Teraz uważam, że dostaję w sam raz, a tym dzieciakom trzeba obniżyć "pensję" o 80 %.
Rodzina zastępcza a i owszem jeszcze jako tako tych realiów się trzyma, Miodowe lata już trochę mniej, ale Świat według Kiepskich (wybacz), ale dla mnie tam akurat pokazują lekką patologię : ojciec pijak, matka zapiernicza na utrzymanie domu, dzieci też pozostawiają wiele do życzenia.
To ile dziecko dostaje kieszonkowego raczej zależy od rodziców. Mnie jakoś nigdy nie raziło, że dzieci w serialu dostają więcej czy mniej. Dostawałam tyle, ile rodzice uważali za słuszne. Sama znam rodziców tych biedniejszych gdzie dzieci dostają po 10 czy 20 zł kieszonkowego a także tych bogatszych gdzie dzieci dostają nawet po 100 zł. Poza tym zauważyłam, że w Rodzince akurat dzieciaki dostają wtedy kiedy potrzebują a nie konkretne kieszonkowe, no ale może źle się przypatrzyłam. Zresztą nie oglądam serialu po to żeby czerpać z niego jakieś wzorce, tylko dla rozrywki. Nie ma serialu, który ukazuje życie typowej rodziny, który pokazuje prawdziwą pracę w szpitalu czy w policji. To co nam sprzedaje tv jest tylko zamysłem reżysera i scenarzysty, nauczmy się odróżniać fikcję od rzeczywistości.
Nie raziło cię, ok. Mnie razi, ten temat wyczerpany. Dodam tylko-niech sobie dostają kiedy potrzebują, czemu nie, ale ta scena z wypłatą kieszonkowego w której było 20 zł za wyrzucenie śmieci to nie wyglądało na "bo potrzebują"
Kiepscy-to wszystko prawda, ale te rzeczy były zamierzone. Nikt nie podkreśla w Kiepskich że te postacie to jakieś wzorce.
Z ciekawości, czemu Miodowe Lata jak to okresliłeś/aś "trochę mniej się trzyma realiów"?
Przecież ten serial nie jest o rodzinie, tylko o grupce indywiduów, żyjących w różowej bańce w jakimś wyimaginowanym, bajkowym świecie, w którym nie istnieją prawdziwe problemy, ale za to rozgrywają się historie rodem ze szwedzkiego talk show, typu matka daje nastoletniemu synowi prezerwatywy, a ojciec zaciesza, myśląc, że synek przeleciał kilka nocujących u nich w domu koleżanek.