Całkiem przyjemy serial. Nie jest to może jeden z lepszych jakie widziałam, ale fajnie się ogląda i miło mija czas. Nie było jakichś dziwnych akcji, których spodziewałam się po obejrzeniu masy seriali czy filmów amerykańskich. Typu np jak przynieśli ten rękopis ksiażki pani YU - cały czas spodziewałam się, że zaraz ktoś go ukradnie, albo zaleją wodą czy cos w tym stylu a tu nic takiego nie było. Tak samo myślałam, że jak Harin się dowie, że główni bohaterowie mieszkają razem, to bedzie zazdrosna i bedzie się mściła i robiła Dani pod górkę. Też nic takiego nie było. Albo że jak już wyjdzie na jaw, że mieszkają razem czy że są parą, to będa jakies plotki że dostała pracę po protekcji lub że chwalili jej pomysły tez po protekcji. Też nic takiego nie było :) Nie było właśnie takiego sztucznego nakręcania dram i dziwnych akcji jakie mają miejsce w amerykańskich produkcjach i za to duży plus - bo raz, że wyszło bardziej naturalnie a dwa, że miałam takie elementy zaskoczenia, że było inaczej niż się spodziewałam, że poprowadzą akcję :)