"Rozdarte serca", a nie "Rozdarte serce".
Oglądam od 26 odcinka - szkoda, że tak późno, bo serial ciekawy, w przeciwieństwie do "Królowej jednej nocy".
Ta kobieta, która mieszka z Alperem, to jego żona? I jak ma na imię?
Szczerze mówiąc to już mnie denerwuje, o ile Wspaniałe Stulecie okazało się w miarę ciekawym serialem, tak późniejszy Tysiąc i jedna noc (?) to była po prostu telenowela w wykonaniu Turków.
A teraz jeszcze ten serial, ech... niedługo nie będą puszczać normalnych produkcji.
Nie wiem jak wy ale ja odnoszę wrażenie że...
Serial początkowo mnie ciekawił, choć zaczęłam oglądać, gdy ponad 20 odcinków polska telewizja już wyemitowała. Myślałam, że się w to wkręcę, bo prezentowało się nieźle. Ale pierwsze wrażenie bywa mylne.
Ta historia to zmarnowany potencjał. Naprawdę, można to było ciekawiej przedstawić, bo główny wątek jest raczej...