Trochę nie przepadam za takimi otwartymi pytaniami i zagadek bez w miarę jednoznacznego wyjaśnienia.
Przeszkadza mi to, ponieważ fabuła się a tym opiera.
Więc co... jest to po prostu zlepek jakiś luźno łączących się zdarzeń, że nagle kozy, a nagle okultyzm, a nagle dziecko? YouTube i Redit są pełne domniemanych wyjaśnień, ale żadne nie satysfakcjonuje.