Co myślicie o tej postaci? Jest wiarygodna? Kontroluje Willa by chronić interesy API czy po to, by wiedzieć, jak daleko się posunął w swoim "dochodzeniu"? Jeśli chodzi o mnie to uważam, że gość coś kombinuje, niby troche pomaga, naprowadza, ale chyba nie w dobrym kierunku. Według mnie, jego działanie ma na celu oddalenie Willa od prawdy. Nazwiska, które podrzuca są troche zamieszane w całe zdarzenie, ale tak naprawde, są to pionki, które tak naprawde gówno wiedzą/mogą.
A według mnie on naprawdę chce pomóc Willowi. Mam taką małą teorię (choć pewnie błędną), że ma on jakieś własne osobiste ku temu pobudki by pomóc Willowi odkryć prawdę której sam nie chce/nie może/nie potrafi zagłębić. Może ma z nimi jakieś porachunki, może cos innego. A jaka prawda będzie zobaczymy zapewne w ostatnim odcinku sezonu/serialu.
coś mi sie wydaje, że Kale ma aspiracje na szefa :) o całej sprawie wie dużo jednak nie jest w niej grubą ryba, a raczej płotka.
BTW czy gej może być zły :P hehe
Ingram to prawy patriota w ciele geja. Może nawet głosował na Reagana. Lekki dysonans dla niektórych, ale zapewne istnieją geje poświęcający swe życie krajowi służąc odważnie w Marines i wywiadzie. Postać grana przez Howarda staje się najjaśniejszą gwiazdą serialu (tuż po fabule). Boję się, że go wkrótce pochowamy, gdy zginie odkrywąc, iż własny małżonek go szpieguje (lampka).