Ok, muszę przyznać, że od początku spodobał mi się ten serial, aczkolwiek bez jakiegoś większego szału (to nie jest poziom MLP: FIM ^_^). W trakcie oglądania dobrze się bawiłem, ale jakoś się do niego nie przywiązywałem. Dałbym 6 /10.
I wtedy doszedłem do 31 i 32 odcinka ("Hair(Less) The Musical") i wszystko się zmieniło...
Rany, jakie te dwa odcinki są dobre, aż nie mogłem uwierzyć. Połączenie dwóch odcinków jedną linią fabularną i zrobienie z nich miusicalu było po prostu genialne.
A piosenka Ruby w duecie z Misery jest po prostu bezcenna.
Jeżeli komuś choć trochę podoba się ten serial, ale nie ma cierpliwości przebrnąć przez całość niech zobaczy chociaż te dwa odcinki!
Za nie same 8/10 i serduszko!