Przecież jednym RC jest Alison a drugim Cece. Cece zamknęła Emily a Alison ją ocaliła.

Oko wyglądało bardzo kobieco :P więc pewnie Ali (o ile faktycznie żyje) albo Cece (skoro zdążyła zmartwychwstać). Możliwe też, że właśnie A ich obserwowało (chociaż padła sugestia, że A to mężczyzna, ale to też może być zmyła). Trudno powiedzieć kto się tam ukrywał.
RC są dwie osoby. jedna może pomagać, druga szkodzić. Trudno stwierdzić ;)

Sprawdziło się to co przewidywałam wcześniej. Są dwie Red Coat. Ali uratowała wtedy dziewczyny z pożaru i cały czas nad nimi czuwała. Po prostu boi się wielkiego A więc dlatego cały czas się ukrywa. Tak samo w ostatnim odcinku Ali uratowała Emily, zaprowadziła Spence do kryjówki, A Cece chciała zabić Em.

Ten kto je obserwował w kryjówce to była dziewczyna o bardzo ładnych niebieskich oczach. Potem pokazali Ali jak jechała samochodem z Grunwald i to Ali miała takie ładne niebieskie oczęta.

Niby to wygląda jakby Ezra był częścią A team. Ale pozostaje pytanie: dlaczego tak się wkurzył na widok tego pokoju? Dlatego, bo ktoś doprowadził Kłamczuchy do odkrycia jego tajemnicy? Czy być może Ezra jest kimś gorszym od A? Na pewno nie miał dobrych intencji, co do Kłamczuch, bo nie obserwowałby ich wtedy pod sklepem. Skoro Alison żyje i ukrywa się, to dlaczego nadal współpracuje z Cece? To wygląda tak, jakby one miały niezłą zabawę z tego, że pogrywają z Kłamczuchami. Jedna chce je zabić, a druga je ratuje. Przecież nic się nie stało, nikt nie umarł, super zabawa!

Już od roku wiedziałem że Ezra jest w A TEAM - Dodatkowe zaskoczenie na koniec sezonu - Aria też tam jest ;))

W spoilerach na Amerykańskich forum fanów Pretty Little Liars pojawił się wyciek fabuły.

A TEAM - Aria Toby Ezra Allison Mona .

Post został szybko usunięty ale tysiące fanów na całym świecie i tak To widzieli.

Taka teoria krąży od dawna. Dajcie sobie spokój z tą Arią, bo to bez sensu, by sama sobie szkodziła. No i to jedna z głównych bohaterek. Poza tym Toby był w A-Teamie przez chwilę, by chronić Spencer. A Alison? Skoro się ukrywa, to znaczy, że ktoś chce się jej pozbyć, więc teoria po summer finale już trochę podupadła. No chyba że wykorzystają wątek bliźniaczek, ale wątpię.

Aria jest dla mnie podejrzana. Ostatnio znalazłam bloga, gdzie zostało zinterpretowane jej zachowanie/wygląda etc. w poszczególnych odcinkach i widać wyraźnie, że panna Montgomery ma coś do ukrycia. I wcale nie byłoby takie bez sensu, gdyby jedna z kłamczuch była w A Team.

Cóż, nadal obstaję przy swoim. Pożyjemy, zobaczymy, zawsze mogą nas zaskoczyć, jak z tą świnią w bagażniku...

To znaczy? Po czym widać, że ma coś do ukrycia?

Po jej zachowaniu. Nie pamiętam, w którym to było odcinku - dziewczyny stały bodajże przed szkołą (?), zanim otrzymały smsa od A., Aria spojrzała się gdzieś przed siebie, tak jakby dawała komuś znak, potem zerknęła na telefon i w tym czasie Kłamczuchy dostały smsy. W final summer to ona jako pierwsza wyszła z pomysłem, żeby dziewczyny weszły do tego sklepu. Zaraz po tym, jak weszły do sklepu, wyłonił się Ezra. Nie twierdzę, że na 100% Aria coś kombinuje. To są moje wnioski z tego, co zauważyłam w odcinkach.

A rzeczywiście, może coś w tym być.

Sytuacja,którą wspominasz ma miejsce w odcinku otwierający II sezon. Bodajże, miało to miejsce przed kliniką psychiatryczną doktor Sullivan (a dokładnie przy dyspozytorze lokalnej gazety).;)
Mnie jeszcze jedna scena budzi podejrzenia. Podczas sms-ów od A podszywającego się za Iana. Spencer wysłała wiadomość "Jak ma mieć na imię nasze dziecko?" i wtedy Aria zapytała Spencer o odpowiedź. Jak padła odpowiedź od Spencer,że dziecko Melissy ma być nazwane Taylor, od razu dziewczyny otrzymały od A wiadomość zwrotną "Taylor". To nie mógł być przypadek. Aria może mieć podsłuch i czasem pomaga A...To tylko przypuszczenia ale scenarzyści pewnie o tym zapomnieli.

o właśnie! to samo pomyślałam - że Ezra może być kimś gorszym od A. może ma obsesję na punkcie Arii? (jego scena na końcu sprawiła, że tak sobie pomyślałam). jak dla mnie to byłoby najlepszym rozwiązaniem, bo mam dość Ezry, nie obchodzi mnie, czy jest w A-team czy tylko szpiegował dziewczyny... a tak poza tym: czy członek A nie jest przypadkiem pokazywany na koniec całego sezonu, a nie na koniec sezonu letniego??

Gdyby Ezra, jak twierdzisz, szukał dziewczyn, byłby ZDZIWIONY, a on się zachowywał jakby dobrze znał tę kryjówkę i był wkurzony, że ktoś ją odnalazł. Nigdy nie widzieliśmy Ezry tak złego, coś na pewno jest na rzeczy ;)

Moim zdaniem to on nie dziewczyn szuka tylko samej Ali albo A. (może myśli, że A. to Ali po prostu), a dziewczyny może śledził, bo chciał żeby go do niej doprowadziły, albo coś w tym stylu. A. go może szantażować i dlatego się wkurzyl, że mu znowu umknelo. A może był/jest częścią A-teamu i zna sposoby działania A. wiec się nie zdziwił, tylko wciąż nie wie kim jest A. a chce się tego dowiedzieć, bo ma dosyć szantażu. A sztazowac go może na przykład tym, że to on "zabił" Ali. Tak sobie fantazjuje, ale Ezra jako A. mi nie pasuje, na mózg to on nie wygląda, bardziej na popychadlo. Chyba, że jest ochroniarzem A. :D i miał pilnować kryjówki.

Mi się wydaje, że Ezra może być tym starszym facetem, z którym spotykała się Alison.

też w to nie wierzę, ten serial ma mieć co najmniej 5 serii, jesteśmy dopiero w połowie 4. nie sądzę, żeby już ujawnili kim jest A.

mam pytanie, ciekawość mnie zżera a na razie *przynajmniej przez kilka dni* nie będę mógł obejrzeć odcinka, czy Alison żyje? ; )

Wedlug pani Grunwald tak

Scena nie mówi że jest A, po prostu pokazuje wkurzonego Ezrę, teraz pewnie wszyscy będą myśleli że Ezra jest A (w sumie cieszyłabym sie bardzo) ale może sie okazać, że po prostu śledził Arię i znalazł tą kryjówkę A i się wkurzył, że Aria mu o niczym nie powiedziała... Dużo osób podejrzewało Ezrę więc mogli po prostu dać taką scene dla zmyły :P No bo tak na serio - wątpie żeby już teraz pokazali kim jest A skoro ma być jeszcze kilka sezonów. A tak swoją drogą to to znikanie ludzi jest już nudne, serio? 4 dzieczyny sobie stoją, pół metra dalej leży ciało, ale nikt nie widzi jak osoba w czerwonym płaszczu wstaje i ucieka, poważnie?

Znikająca EMily i Cece to po prostu było tak beznadziejne i nierealne, że uważam, że ten odcinek jest niedopracowany. Mój narzeczony skomentował to tak - to jest lepsze niż Dżedaj :D

Ja tam myślę,. że to Alison obserwowała laski zza plakatu/obrazu w kryjówce A, chciała, żeby dziewczyny tam dotarły ale nie chciala być znaleziona!
No i myślę, że Ezra jednak może grać w A'Team :(((( Choć serce me krwawi na samą myśl!!!

Czy tylko ja sie uśmiałam za wszystkie czasy na końcówce ? Wściekły ubrany na czarno Ezra z wytrzeszczem demoluje szafe...
Znowu zrobili tak że nam podsunęli kogoś, wszyscy świrują a pewnie sie potem okaże że to zmyłka. Ale ale ! Dowiedzieliśmy sie że A jest facetem napewno. I któż to może być skoro ani Wren ani Toby ani Ezra ani Caleb ? No chyba że Byron lubi śmigać w czarnych marynarkach.
No i oczywiście pani Grunwald mówi kłamczuchom "ON chce żebyście go do niej doprowadziły, ON już tu jest" ale po co sie dopytywać co to za on, przecież już wystarczy informacji na jeden dzień. ; D
A tak serio to jakich my mamy jeszcze facetów w tym serialu ? Oprócz Caleba, Toby`ego, Ezry i Wrena to sami epizodyczni.

też nie wydaje mi sie, żeby to Ezra był A.


a o co chodzi z Calebem ? dlaczego wyjechał ? bo odcinek tylko szybko przejrzałam.

Caleb pojechał do Ravenswood, do dziewczyn

Wydaje mi sie ze to moze byc w pewnym sensie wstep do serialu Ravenswood...

Jak dla mnie całe to Ravenswood jest naciągane i kompletnie zepsuło mi wszystkie teorie. :D Mogliby odpuścić sobie tego spin-offa.

A jak dla mnie, może być całkiem fajne, w szczególności ze to będzie coś innego niż PLL...ale to tylko moja opinia ;)

Jeszcze go nie wyświetlili, a już sobie wyrobiłaś zdanie?;)

Mówię o mieście. Miasto jest naciągane. :)

W tym się zgodzę. Miasto cierpi na zapętlenie w czasie. Wszystko tam wygląda jak na czasy ?60?

Stawiałabym na 20. :D

Możliwe.;) Widać u mnie braki w wiedzy historycznej, to moja najsłabsza strona ;)

Ja nie uważam ze miasto jest naciągane. Mi podoba się motyw miasta w szarości

Ravenswood jako serial może być ciekawy, ale Ravenswood jako mieście w PLL mówię stanowcze nie. ;>

Czy to prawda ze Caleb jako jedna z glownych postaci Ravenswood nie bedzie juz wystepowal w PLL? Jesli ktos cos o tym wie, bylabym wdzieczna za informacje ;>

Nie będzie go już w PLL.

Jeszcze ciekawi mnie jedna rzecz - skoro Ezra jest w mieszkaniu, to kto się przebiera za tego kosmitę na końcu, bo jeżeli dzieje się to w tym samym czasie to to nie Ezra. A jak wiemy ten strój był na tej tablicy obok ulotki z balem maskowym. Czyli A będzie przebrane w ten kombinezon.

Być może Wilden ożyje, w którymś odcinku :D

Też sie mega usmiala kiedy oglądałam tą scenę, chyba pierwszy raz Ezra byl zly! xd oprócz tych co wymieniłaś to może jeszcze Jason? ;p

W końcu się coś działo. Pokazanie Ezry- YESSS! Wiedziałam, że jest w to zamieszany. Wątpię, że jest głównym A, choć może, kto wie. Zastanawiające jest to, że na kuli Arii było A, a potem Grunwald zakwestionowała to, że Ali może ufać dziewczynom.

Po obejrzeniu tego odcinka mam metlik w glowie... Ostatnia scena wskazuje niby ze Ezra jest w A-teamie, z czego osobiscie byla bym zadowolona ale znajac tworcow serialu, wszystko moze wyjsc odwrotnie niz myslelismy. Bylam bardzo zaskoczona z tego ze Red Coat to dwie postacie - cos o czym bym nigdy nie pomyslala w szczegolnosci ze jedna z nich moze stac po stronie Klamczuch. Pozostaje pytanie: co z Mona? Co z nia wspolnego ma Shanna (nie wiem jak pisze sie jej imie, za co przepraszam). Jednym slowem: niby cos sie wyjasnilo a tak na prawde mamy jeszcze wiecej pytan...

ps. przepraszam za jakiekolwiek bledy i brak polskich znakow. ;>

Jak najbardziej spodobał mi się aktualny odcinek Pretty Little Liars;)
+Pierwszy raz w historii PLL, kłamczuchy zabrały się za pościg. Aż byłem zdziwiony jak dziewczyny zareagowały,gdy zobaczyły dwie ?dziewczyny" w czerwonej pelerynie.;) Tego się po nich nie spodziewałem. Jeszcze instynkt samozachowawczy w nich pozostał.
+Motyw z "8ball". Widocznie, A ma bliski kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Nie przebiera w środkach i zabawkach. Gdy zobaczyłem pieczołowicie obklejoną paczuszkę od prześladowcy to czułem w trzewiach,że to na pewno będzie trumienka. A musi zmienić swoje firmowe pożegnanie,gdyż "kisses" ostatnio straciło na mocy i jest oklepane.
+Hanna powoli odkupuje swoje winy, gdyż w tym odcinku zwinęła notes/pamiętnik (i to nie karteczkę a cały potężny notesik) do torby. Brawo dla Marinówny,
-Pomysł z wyciągnięciem Alison z pod masy ziemi. Jak miała tego dokonać cherlawa podstarzała kobieta? Efekt placebo edycja Pudzianowska?;)
Załóżmy,że Alison żyję. To czyje ciało zostało podrzucone? Tylko nie wspominajcie mi,że policja zidentyfikowała denatkę po bluzce/tonice/sukience. Trąci mi tu brakiem realizmu. Nawet w tym kluczowym dla serialu elemencie mogliby się bardziej przyłożyć i postarać.
Ezra jako A. Zważając na fakt,że nie jestem fanem Ezrii i Ezry w rzeczy samej to moim zdaniem, Ezra wzburzył się gdy dowiedział się,że A wciąż prześladuje dziewczyny i on jest w to również wmieszany. Dla mnie to jest za proste...
Przez cały odcinek miałem wrażenie,że tym razem twórcy chcą wrobić Caleba w bycie A, a teraz wybrali sobie inny cel.;)

jak odcinek? xD

W sumie nie był zły, pokazał więcej niż zazwyczaj finałowe odcinki PLL pokazują ;P

Od momentu kiedy Spencer wzięła do rąk wyciągi z konta A, domyśliłam się, że to Ezra. Tylko on jest na tyle bogaty, by pozwolić sobie na takie wydatki. Poza tym kiedy Aria podeszła wtedy do tej tablicy pomyślałam, że domyśli się, że Ezra jest A, bo nie będzie o nim informacji i zdjęć na tablicach.
Dopóki na autobusie nie zmienił się napis kierunku na Ravenswood pomyślałam "Caleb? Wolne żarty, on nie może być A".
Wierzę, że słowa Grumwald są prawdą.
Uważam, że jak dotychczas to najlepszy odcinek PLL.

Każdy z nas domyślił się jaki będzie rozwój akcji ale i tak miło było,że uzyskaliśmy jakieś odpowiedzi. Jak na standardy PLL było ich sporo. Ogólnie odcinek trzymał w napięciu (mnie najbardziej ruszył pościg za RC i eksplorowanie kryjówki A).
W tym odcinku w końcu dziewczyny nie zachowywały się jak bezmózgie lale tylko analizowały i działały.;)
Ogólnie mnie ciarki przeszły na samą myśl o kostiumie A. Kojarzy mi się z pewnym filmie, którego tytułu nie pamiętam. Pewna grupa ludzi weszła do starego poniemieckiego bunkru i okazało się,że tamci oficerzy wciąż żyją. Pod koniec filmu okazało się,ze jednak są to bezmózgie "zombie",które co rok powtarzają ten sam scenariusz. Ogólnie był to przerażający -dla mnie- film.
Kolejną sceną,która mnie przyprawiła o gęsią skórkę to odtworzenie nagrania śpiewu mamy Tobyego. To było już psychiczne.;)

Przypomniałeś mi o tym filmie i teraz siedze i sie zastanawiam jak on sie nazywał. Jak sobie przypomnisz to mi napisz. ; D
Też mnie ten kostium przeraził, takie rzeczy mi sie zawsze z wojną kojarzą..