ale muszę przyznać, że zapowiada się co najmniej interesująco. Co prawda są w niej momenty,
które aż rażą swoją pokręconą logiką, ale w tym tkwi urok tej dramy, zwłaszcza że akcje, które
wynikają z infantylnych sytuacji przyprawiają o salwy śmiechu, nie wspominając już o wizjach i
minach Kotaro :) "Samuraj" rzucający się na przeciwników z metalową linijką, tudzież szczotką-to
trzeba po prostu zobaczyć xD