W dziecinstwie tego nie lubialem ale musze przyznac ze z czasem do tego doroslem. Jest to jedna z nielicznych kreskowek ktora moga spokojnie ogladac nawet dorosli. Najwiekszymi plusami sa klimat i muzyka. Muzyka na poczatku jest epicka i tyle ;) A co do klimatu to "oszczednosc" w dziwekach, dialogach itp. tworzy kklimat niebajecznie bajeczny.
Niesamowity klimat, sporo humoru, masa nawiązań do popkultury, nietypowy jak na kreskówkę główny bohater, zróżnicowanie gatunkowe poszczególnych odcinków (od westernu, przez horror i kino gangsterskie aż po slapstickową komedię). I mistrzowskie zakończenia odcinków, po których nie raz myślałem sobie, jakie to proste, a jakie mądre (choćby odcinek o mnichach i górze).
Bo film jest świetny! i strasznie mnie ciekawi jak to sie skońcy :D
A w odcinku w którym walczył o dostęp do kolejnych znów wrót czasu, ale przegrał, nie został zabity jak było to nakazane, wrota kazały go ocalić i był pokazany Jack taki starszy wojownik... i kurde niedokończony serial, nie można tak :D
Goonies mam wielką prośbę mógłbyś mi podać tytuł odcinka który opisałeś szukam już od dłuższego czasu i ni uno zero
Niestety, prawdopodobnie się nie skończy, bo od kilku dobrych lat nic się nie dzieje w tym temacie.
O jaki odcinek ci chodzi? Jestem świeżo po obejrzeniu całości, więc pewnie będę wiedział.
chodzi mi o odcinek w który jack walczy ze strażnikiem wrót czasu i przegrywa strażnik go nie zabija patrzy na wrota i widzi jacka jako starszego wojownika chyba nawet samego króla a wcześniej przed walką jack kulturalnie się pyta czy może przejść a strażnik tak jeśli mnie pokonasz chyba coś w tym stylu jak znasz ten odcinek to kozak jesteś
To 32. odcinek, szósty z trzeciego sezonu. Tytuł to Jack and the Travelling Creatures.
muszę przyznać, iż doświadczyłem analogicznej sytuacji. dopiero po dłuższym czasie od pierwszej styczności, gdy wróciłem do tego serialu byłem w sanie docenić jego najróżniejsze znakomite walory. oczywiście w dalszym ciągu mam zastrzeżenia, nie ujmują mu jednak i ze spokojem mogę go wysoko ocenić i pozytywnie rekomendować. szkoda tylko, iż tak ciężkim jest dostęp do niego.
ta kreskówka chyba jest zbyt artystyczna jak dla dzieci srających w pieluchy ^^
dzieci lubią nieprzerwaną akcję, bo nie po to przecież oglądają te animowane seriale, bajki, kreskówki, by pobudzać umysły do refleksji, czy nawet próbować rozumować i rozumieć, ale o to, aby po prostu coś się działo. nawet cokolwiek. dowodem na to chyba wystarczającym jest stan współczesnych kanałów z tego typu obrazami - stacje emitują głównie puste rąbanki, dzieci się tym otępiale zapychają.
nie oznacza to naturalnie, że 'samurai jack' pozbawiony jest akcji, czy nawet form brutalności. jest wręcz stosunkowo mroczny i momentami drastyczny, czasem przygnębiający, a to właśnie fuzja liryczności, kontemplacyjnej wręcz ciszy oraz owych scen akcji tworzy niepowtarzalny klimat, umożliwiając tak różnorodne bodźce i głęboki odbiór.
Ta kreskówka miała prawdopodobnie najlepszą scenę walki w historii animacji. To CUD, że nie ma tu ani jednej kropelki krwi!
http://www.youtube.com/watch?v=dW388fVt_14
Nie cud, tylko ograniczenie jakim jest tworzenie kreskówki dla kanału dziecięcego. Może trochę szkoda, że twórcy nie mogli sobie pozwolić na trochę więcej brutalności.