Witam, jestem po finale i dalej nie mogę zrozumieć czemu ziemia została przepisana na Maję.
Przeciez to jest w tresci moze nie na 100% wprost ale polskie filmy nalezy ogladac ze zroumieniem :) Zaszantazowal ojca bo mial noz na gardle (mafia) ale ojciec i tak go wychujał (nie zapisal) jemu tylko Majce:)
Rzeczywiście w serialu jest tak jak napisałeś ale to kolejna bzdurka fabularna więc nie dziwię się, że nie wszyscy “załapali” :). Przecież po śmierci ojca cały ten szantaż tracił sens, więc Maciej musiałby się upewnić, że ojciec zapisał wszystko po jego myśli a nie wierzyć mu na słowo… nic tu się nie spina
Szantaż po śmierci ojca bynajmniej nie tracił sensu. Wręcz przeciwnie, to był cały sens tego szantażu. Ojciec był lokalną legendą, miał też bardzo duże ego, sam fakt, że syn mógłby zszargać jego 'dobre imię' po śmierci ujawniając tak grubą sprawę, zapewne nie dawał mu spokoju. Za życia mógł mieć to gdzieś bo i tak zostało mu raptem kilka dni, do tego w odosobnieniu bo był w szpitalu. Akurat tutaj się wszystko dobrze spina i nie jest żadną głupotką fabularną. Po prostu przerosło cię ogarnięcie sposobu myślenia starego Mroza i tego jak postrzegał rzeczywistość, więc ewidentnie mało uważnie oglądałaś ten serial bo niemalże za każdym razem kiedy pojawiał się jego wątek, to wręcz krzyczeli nam o tym z ekranu. Jakby ktoś jednak był już naprawdę mało lotny i sam do tego nie doszedł, to była też scena na cmentarzu z retrospekcji, gdzie łopatologicznie wyłożyli, że syn już wtedy go zaszantażował i jego to ruszyło. Był dialog 'nikt ci nie uwierzy', a odpowiedzią Maćka było coś w stylu 'Uwierzy, czy nie uwierzy, wystarczy mi, że zobaczę jak upada twoja legenda'. Wtedy akurat nie było jeszcze wątku pieniędzy, szantażował go, żeby ojciec więcej się do niego nie odzywał i żeby więcej się nie zobaczyli.