PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=418927}
6,0 1,2 tys. ocen
6,0 10 1 1239
School Days
powrót do forum serialu School Days

Zachęcony skrajnie różnymi opiniami, postanowiłem sięgnąć po tę serię. Jestem ?uniwersalny? jeśli chodzi o filmy i seriale. Gdy jedni zachwycają się hollywoodzką szmirą, ja z pasją pochłaniam dzieła Bergmana, Kurosawy czy Almodóvara. Gdy ktoś rozpływa się nad ?Pokutą? czy ?Matriksem?, ja z wypiekami na twarzy oglądam niskobudżetówki, filmy undergroundowe, B-klasowe i ogólnie wszystko to, czego inni by kijem nie tknęli. Niewiele jest produkcji, które uważam za naprawdę słabe i nikomu niewarte polecenia, dlatego z zaciekawieniem podszedłem do tego serialu ? byłem pewien, że nie może być aż tak straszny, jak mówią. A jednak...

Początkowo, może przez pierwsze cztery odcinki, ?School Days? ogląda się nawet dość przyjemnie. Jako że nie mam nic przeciwko ecchi czy haremówkom, niespecjalnie przejmowałem się sztampą, jaką prezentowało sobą to anime. Z czasem coś jednak zaczęło się zmieniać ? klimat powoli robił się poważniejszy, twórcy podjęli jakby nieudolną próbę nadania temu anime jakiejś psychologicznej głębi. Niestety, ten zabieg zamiast serialowi pomóc, jedynie mu zaszkodził, ponieważ z czasem zaczęło robić się koszmarnie nudno. Bohaterowie zaczęli się zmieniać, z lekka pogrążać w jakichś swoich paranojach, które ostatecznie owocują krwawym, niby to oryginalnym, finałem. Zakończenie jest właściwie jednym z największych minusów tego filmu.

Trudno polubić bohaterów. Mamy tutaj sztandarowy zestaw postaci ? główny bohater, dziewczyna spokojna, dziewczyna żywiołowa, kolega zboczeniec itd. O ile w typowych ecchi/haremówkach bohaterowie zazwyczaj szybko zaskarbiają sobie naszą sympatię, o tyle w ?School Days? nie ma to miejsca. Początkowo nawet można ich lubić, ale im bardziej zaczęli pogrążać się w swoich marzeniach, fantazjach, urojeniach itd., tym bardziej ulatywała do nich sympatia. Dodatkowo bohaterów wykańczają zupełnie bezsensowne motywy działania, wymuszone przez scenariusz. It?, bez względu na to, czy było to zamierzone przez twórców, czy nie, stał się jedną z najmniej lubianych przeze mnie postaci w jakimkolwiek filmie/serialu/książce/grze.

Przynajmniej oprawa graficzna i udźwiękowienie stoją na jako takim poziomie, chociaż nie jest to coś na tyle wspaniałego, aby uratować tę serię.

Trudno jest mi jednoznacznie ocenić ?School Days?. Czy jest to po prostu nic nie warta sztampa, którą twórcy próbowali podratować jakimś ?mocnym uderzeniem?, które pod tę żałosną sztampę się zalicza, czy raczej coś oryginalnego? Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nigdy nie poznam, ale jedno wiem na pewno: seria z czasem robi się nudna. Rzecz na jeden raz, o ile w ogóle wytrwa się do końca.