PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10052851}

Senna

2024
7,6 4,3 tys. ocen
7,6 10 1 4266
6,5 2 krytyków
Senna
powrót do forum serialu Senna

Czołem! Chciałbym podzielić się z Wami moimi odczuciami co do serialu 'Senna'.
Opinia będzie dotyczyła tylko sfery audiowizualnej, więc nie będę skupiał się na aspektach biograficznych (ciekawskich odsyłam do odpowiedniej lektury).

Od kilku lat jesteśmy świadkami wzrostu popularności Formuły 1: zwiększona ilość wyścigów, nowe tory oraz marketing (akcesoria do sim- racingu, klocki LEGO i CADA czy nawet zdalnie sterowane modele w naszych poczciwych biedronkach). Niestety na srebrnym ekranie dalej trwa posucha bo jeśli się nie mylę to na przestrzeni ostatniej dekady otrzymaliśmy tylko jedną aktorską produkcję - "Wyscig" w reżyserii Rona Howarda skupiającą się na zmaganiach Jamesa Hunta i Nikiego Laudy. Szczerze liczyłem, że nowa produkcja Netflixa to zmieni.

To teraz bez ogródek: serial w moim przekonaniu okazał się co najwyżej poprawnym średniakiem. Moją mini recenzję można podzielić na dwa rozdziały:
1) "Zatrzymane w kadrze"
Twórcy dość pieczołowicie odwzorowali najdrobniejsze szczegóły. Bardzo dobrze to widać w scenach z bolidami, które (kluczowe słowo) stoją w pit stopach - można sobie zapauzować i na szybkości porównać z autentycznymi pojazdami z tamtych czasów. To samo tyczy się ubrań, kostiumów i charakteryzacji niektórych postaci - na przykład partnerka Senny Xuxu czy ówczesny szef FIA Max Mosley, a na mechanikach kończąc. Jednak przedstawienie niektórych postaci wywołało u mnie ironiczne parsknięcie - Niki Lauda wygląda sztucznie i bardziej pasuje mi do teledysku Michaela Jacksona "Thriller". Ujęcia ówczesnej Brazylii naprawdę oddają ducha tamtych lat.

2) "W ciągłym ruchu"
Najważniejszym elementem filmu, ba jego sercem miały być zmagania na torze, które wypadają po prostu blado. Po sześciu odcinkach można zauważać pewną powtarzalność w ujęciach:
- ujęcie na głowę/kask
-zmiana biegów
-szybka kamera na pedały i stopy
- ukazanie bolidu, ale co by nie za długo!!
(A teraz proszę powtórzyć to ujęcie jeszcze z X razy)
No właśnie, te bolidy - ciekawym zabiegiem okazało się wykorzystanie prawdziwych nagrań z telewizji, które w pierwszych dwóch odcinkach wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Jednak szybko okazały się być nadużywane i żmudnie powtarzalne. W wielu ujęciach można dostrzec dość niskiej jakości CGI, które nie oszukujmy się - nie przystoi do dzisiejszych standardów. Nawet 'Transformers' z 2007 godnie się bronią.
I tu ciekawostka - według anglojęzycznej Wikipedii 'Senna' to najdroższy brazylijski serial, którego produkcja kosztowała 170 milionów dolarów (28 mln/ odcinek, a w przypadku "Stranger Things" to 30 mln/odcinek). Dla porównania i po uwzględnieniu inflacji "Wyścig" z 2013 roku kosztowa "zaledwie" 40 mln.
Zastanawia mnie co w takim razie poszło nie tak? Twórcy dysponowali naprawdę konkretnym budżetem, mogli sobie pozwolić na więcej niż obecna ekipa Williamsa. Czy można było pokazać wyścigi w bardziej dynamiczny i nowoczesny sposób? Wydaje mi się, że na pewno.

W moim odczuciu serial zasługuje na solidne 6/10.

PS. Tego rodzaju produkcje ogląda się trochę jak 'Titanica' - dobrze wiemy jak się kończą, a mimo to człowiek łudzi się, że może tym razem się uda i będzie Happy end...