Urocza komedia romantyczna na poprawę nastroju, świetny odskok od trudów rzeczywistości. Śliczna para, dobrzy aktorzy, wciągająca i całkiem logiczna (jak na ten gatunek) fabuła. W mojej specjalnej skali dla k-dram daje więc 10/10.
Co prawda sporo jest klasycznej, k-dramowej groteski, która może wkurzać, ale na szczęście można ją też łatwo omijać bez szkody dla fabuły (perypetie brata i koleżanki). Choć moim zdaniem warto obejrzeć groteskowe sceny z udziałem genialnego aktora: Kim Won-hea (gra ojca głównego bohatera). Uwiódł mnie już w swojej podwójnej roli w Strong Girl Bong-Soon, a tu tylko potwierdził swoją klasę. Mam wrażenie, że niektóre sytuacje były tworzone specjalnie dla niego...
Cudownie komiczna dla mnie była też rywalizacja dwóch adoratorów, tudzież zgodne zbieranie szyszek (sol) po pijaku, czy wspólne karaoke. Podobnie kłótnie rodziców par - dawno nic mnie tak nie rozśmieszyło.
Dużo zabawy miałam także rozkminiając pogmatwaną historię pełną przeskoków w czasie - kolejność zdarzeń, zmiany i ich wpływ na nowe wersje życia i zachowania bohaterów.
Jednym słowem - polecam miłośnikom kdram, pozycja obowiązkowa! :)
Mnie tylko irytowała za każdym razem decyzja Sol samodzielnie obronić się przed napastnikiem i próby unikania Son Dżu. Ale w całości mega fajnie zrobiony film.