Łojeżu, to się robi coraz głupsze. Czemu oni się po prostu nie pobiorą, tylko robią jakieś cyrki "chcę z toba mieszkać, ale sypiajmy osobno, ale w sumie nie chcę z tobą mieszkac, ale rozstajemy się na wieki wieków amen, bo musimy sypiać osobno". Serio, idźcie do urzędu, weźcie ślub bez ceregieli i wsio.
Nie chcę nic mówić, ale podrywanie w skórzanej kiecce faceta, który ma ewidentnie inne preferencje co do płci przeciwnej jest, no cóż, awangardowym pomysłem.
Wiem, nie pisze się kilku postów jeden pod drugim, ale mnie na refleksje naszło.
W ogóle, zauważyliście, że w tym serialu nikt z nikim nie rozmawia, nikt nie rozwiązuje konfliktów? Wszyscy tylko strzelają fochy i dają się szantażować. Na ten szalony plan Mete wystarczyło odpowiedzieć: chłopcze, najpierw znajdź dowody, a potem pogadamy. Nikt nikogo nie skaże na podstawie fragmentu nagrania, nielegalnego zresztą.
Nie wiem czy udało mi się odpisać bo pisałam i widzę że moja odpowiedz nie zapisała się w komentarzach dobra to powtórzę jeszcze raz jak się wchodzi na fejsa co trzeba wpisać żeby wejść w niego chce oglądać 2sezon filmu sezon na miłość i nie wiem w co wejść aby ogladnac
ja nie oglądałam na fejsie, bo ja tam w ogóle nie mam konta, więc za bardzo się z fejsem nie orientuję co i jak.
2 sezon można obejrzeć na cda - włącz cda, wpisz w okienko Sezon na miłość 2 (drugi sezon ma 8 odcinków - od 52 do 59)
spoko, pisz post pod postem jak masz potrzebę, to żaden problem ;)
hah Ayaz przeraził się tym szantażem Metego jak małe dziecko ;) w następnych odcinkach w związku z tym wątkiem Ayaz w ogóle Cię załamie, bo zachowa się jak ciapa i debil skończony............
To jest tak durne, że aż niemożebne. Ja wiem, Ayaz architekt, nie prawnik, ale mimo wszystko, nieco myślenia by się przydało.
Już pomijam fakt deusexmachinalnej demoniczności Mete, który z porządnego, trochę ciamajdowatego chłopaka nagle stał się Miszczem Intrygi. Jeszcze tylko brakuje, żeby co rusz wybuchał piekielnym śmiechem, i może jeszcze wyznał: Ayaz, khrrrr I'm your father.
A Oyku staje się głupsza z każdym odcinkiem. Na początku ta jej dziecięca naiwność była całkiem ujmująca, ale teraz mam wrażenie, że przydałoby się ją palnąć patelnią. Ciężką patelnią. Żeliwną patelnią.
No i cały ten naiwny drugi plan. Dziadkowie i cioteczka prosto ze wsi, i teraz jeszcze ci od serialu. Ta panienka w skórzanej sukience, mniam mniam.
Drugi plan jest w porządku, zabawny jest ten kontrast: turecka wieś vs panie projektantki i panowie architekci ze Stambułu.
Ale ten pomysł z filmem, na którym Önem przyznaje się do podpalenia... Toż to tak naiwne, że aż boli.
Produkcja może i jest miejscami naiwna ale plusem tego serialu jest to, że gwarantuje dużo wzruszeń jak i bardzo dobry humor .
No tak, dokładnie to aż dziwne jak ten Mete się zmienił. Ale cóż, ludzie się zmieniają lub nagle pokazują swoja prawdziwą naturę. A to też serial to cos muszą wymyślić. szkoda że Ayaz i Ojku nie wzięli ślubu.
A oyku jak to Oyku od początku trochę denerwowała, a teraz bardziej :). No cóż.
A wiecie, że Sezon na miłość jest odrobinkę wzorowany na koreańskim serialu A gentleman's dignity ?
Ale tylko odrobinkę.
Ten koreański serial ma 20 odcinków, obejrzałam 5 (z polskim tłumaczeniem) i dałam sobie spokój. Słaby, wcale mi się nie podobał.
Stanowczo wolę turecki Sezon.
OyAz tureccy oraz koreańscy OyAz :D
http://1.bp.blogspot.com/-DW6eMnrTt-c/VAy3xeYn0gI/AAAAAAAAKTw/l8ddotCQl00/s1600/ A%2BGentleman's%2BDignity%2Bvs%2Bkiraz%2Bmevsimi.png
Krótki fragmencik Godności dżentelmenów na yt, z odcinka 6. Koreańscy OyAz chowają się w łazience przed Mete.
https://www.youtube.com/watch?v=ifw5rxg5KzY
Artykuł porównujący KM i koreański odpowiednik (są też zdjęcia porównujące aktorów z obu seriali)
http://sezonnamilosc.blogspot.com/2016/01/sezon-na-dzentelmenow.html
Ogladnelam sezon 2sezonu na miłość jestem na odcinku 55 . Czemu w odcinku 52 nie pokazali jak ojku mówi na ślubie tak i gdzie noc po ślubna a tu już pokazują ze ojku kuci się z ajazem dziwnie to pokazali nie sądzisz ?
chcieli zacząć odcinek nietypowo, oryginalnie, zaciekawić widza.
Oni od razu po weselu spakowali się i jechali samochodem na lotnisko, żeby lecieć w podróż poślubną do Rzymu.
Ale podczas jazdy się poróżnili, więc gdy zatrzymali się i Ayaz poszedł zatankować, to Oyku wsiadła w autobus i sama odjechała.
Nie było nocy poślubnej.
Noc poślubna była spóźniona - miała miejsce jak widziałaś dwa miesiące potem w Rzymie.
Ale gdzie to widziałaś bo nie było to pokazane w odcinku 52 i ona tak pojechała bez słodkiego ajaza co za egoistyczna bezduszna baba
Powiedz mi tylko skąd wiesz i gdzie widziałaś ze oni po ślubie pojechali i ze ojku zostawiła ajaza tez to chce oglądnąć
bo tak było z tego co pamiętam :D
tam chyba było mówione, że Oyku go porzuciła zaraz tuż po weselu. Chyba Onem tak wściekła mówiła do Mehmeta, inni też coś tam wspominali.
No racja onem coś mówiła a koreanski to co to za film tez to jest sezon na milosc
Sezon na miłość jest odrobinę wzorowany na koreańskim 20-odcinkowym serialu A gentleman's dignity (Godność dżentelmenów)
http://www.filmweb.pl/serial/Sin-sa-eui+Poom-gyeok-2012-640609
resztę linków podałam powyżej jak widzisz w poście do littlelotte
Tylko, że w przypadku Mete to nie była ewolucja bohatera, tylko deusexmachinalne: zróbmy z niego drania, bo tak!
Natomiast mnie Oyku na początku nie denerwowała. Wręcz przeciwnie, podobało mi się, że jest taka słodko głupiutka i dziecinna, bo przynajmniej mało stefciowata. Ale później to już przegięli :( Z sympatycznej bohaterki zrobiła się przemądrzała wariatka.
Panienki, które studiują historię sztuki i nie mają pojęcia o, nazwijmy to, dziedzictwie modowym Hiszpanii są urzekające.
Ja dałam sobie spokój z tym serialem. Nie dałam rady, poddałam się po 5 odcinku.
Nieno, na początku był bardzo w porządku. Oyku taka słodko-głupiutka, kompletnie dziecinna, miało to swój urok. Jednakowoż, to co się działo dalej... Coraz dziwniej oraz coraz bardziej debilnie.
Mnie urzeka to, że Oyku w ogóle nie chodzi "do szkoły" (jak to tłumaczy lektor, a chodzi pewnie o studia), facet jest najważniejszy. Nie chce się wymądrzać, jako że moje podejście do mody można by eufemistycznie nazwać dość awangardowym, ale zawsze mi się wydawało, że projektant nie bierze sobie inspiracji z energii kosmicznej, tylko orientuje się w historii mody, jest w stanie ją twórczo przeobrażać, a Oyku nawet nie wie, co produkuje konkurencja :)
Wiem, wiem, to czepialstwo, ale ta ciągła dziecinada bohaterki jest już nudna. Nawiasem mówiąc, cały ten serial to "jak chłopczyk wyobraża sobie pracę projektanta".
Nie chodzi na studia ?
Oczywiście że chodzi - Razem z Burcu .
Dobrze jednak że nie serial nie skupił się na problemach szkolnych głównej bohaterki .
Ne? Teoretycznie chodzi, a i owszem - praktycznie: cały czas spędza z Ayazem / z przyjaciółmi / w pracy. Nawet kiedy ma iść na uczelnię, a dostaje telefon od ukochanego, to rzuca wszystko i pędzi do Ayaza.
A jak jednakowoż wolę, kiedy bohaterowie mają jakieś tematy do rozmowy inne niż "koooochaaaam cięęęęę".
Co do problemów "szkolnych", to faktycznie dobrze, że ich nie porusza, natomiast życie studenckie jest całkiem ciekawe, i zdecydowanie można by wyciągnąć z tego interesujące wątki.
Oczywiste że chodzi i to praktycznie - Raz była nawet z niej siłą zabrana przez Ayaza :)
Kilkakrotnie także była pokazywana z Burcu na terenie uczelni .
Nie musi przesiadywać na niej każdego odcinka , żeby udowodnić niektórym ludziom że do niej chodzi .
Tak. Za to więcej niż kilkakrotnie była pokazywana, jak z niej ucieka, jak tylko zadzwoni Ayaz, kiedy on przyjeżdża, to rzuca wszystko, przebiera się i pędzi, ma galopujące nieobecności, i raz ją nawet Ayaz zaniósł tam siłą.
Oyku nie ma życia poza związkiem, a to się zaczyna robić generalnie nudne.
Miał także swoją pracę u Onem - Więc wiadomo że nie chodziła do uczelni regularnie .
Ma znajomych z którymi także chodzi się rozerwać , swoją rodzinę, wspomnianą pracę - Więc twierdzenie że poza związkiem nie ma życia, uważam za przesadne .
Przesadne. Panienka ma pracę - u matki Ayaza, przyjaźni się - z przyjaciółmi Ayaza (oprócz Burcu, i powiedzmy, że Seymy), na spotkaniach z przyjaciółmi - omawia swoje kłopoty z Ayazem, na spotkania w sprawie pracy - chodzi z Ayazem, z Burcu plotkuje - o Ayazie, wolny czas spędza - z Ayazem. W sensie ja rozumiem zakochanie, motyle w brzuchu i te sprawy, ale na litość, serial sporo by zyskał przy rozwinięciu pobocznych wątków (choćby Burcu i Emre, którzy zajmują się głównie strzelaniem fochów, aczkolwiek kiedy zaczynają rozmawiać, to robi się ciekawie i jakoś tak nienachalnie)..
Główny watek jest już nakreślony od samego początku, więc nie rozumiem pretensji że serial skupia się głównie na dwójce głównych bohaterów .
Co do innych postaci wiemy co się z nimi dzieje, serial nie opowiada tylko o kłopotach głównych bohaterów .
Ja uważam za plus że ta komedia romantyczna nie ma wielowątkowych wątków, jak to jest często w innych produkcjach w których często poboczne postacie zostawiają na koniec bez wyjaśnienia .
Butterfly, Motylku, ja wiem, że serial opowiada o głównych bohaterach (dlatego właśnie nazywamy ich głównymi, prawdaż?), aczkolwiek naprawdę czasem mniej znaczy więcej. Jakkolwiek sama nie przepadam za nadmiarem drugiego planu, to chodzi mi tylko o to, że wątek Emre i Burcu trzyma się jakich-takich ram fabularnych i jest w miarę realistyczny (jak telenowelę).
Jeśli chodzi o serio dobrą telenowelę, to polecam "Drogę do Indii" (trochę trudno porównywać, bo tam jest kilka wątków równoległych - chociaż ja pod koniec oglądałam już tylko dla Mai i Raja, a przede wszystkim dla Raja :D - naprawdę dobrze zrobiona i o dziwo nie całkiem wydumana. Jest chyba na daily motion, bodaj z lektorem.
Po pierwsze mój nic to buterfly - Przez jedno T .
Po drugie mój poprzedni wpis miał raczej komentować twoje zdanie, na temat tego że serial skupia się wyłącznie na problemach głównych bohaterów .
Dzięki jednak za polecenie telenoweli - Nie oglądam więc może się skuszę , obecnie jednak mam przesyt brazylijski telenowel .
Bardziej teraz stawiam na seriale tureckie podobne do KM - Na oku mam Çilek Kokusu .
A umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałam, że obejrzałam 5 ODCINKÓW!!!!!!!!!!!!
Przepraszam mój błąd - Ale i tak powinno się oceniać oglądając całość - Inaczej nie ma to żadnego sensu .
Akurat. Polecam wywiad z jakimkolwiek krytykiem filmowym.
To jest zwyczajnie technicznie niemożliwe. Kiedy musi, na przykład, zadecydować o tym, jakie filmy warte są pokazania na festiwalu filmowym, a tych filmów jest kilkaset, to obejrzeć wszystkich się po prostu nie da. A ktoś wyrobiony jest w stanie po kilku minutach określić, czy filmowi należy dać szansę, czy raczej sobie odpuścić. Tak samo, jak wyrobionemu czytelnikowi starczą 3 strony Kasi Michalak, żeby ocenić poziom jej twórczości.
Cześć wszystkim! Nie wiecie czy Puls bd emitował II serię SnM? To przecież tylko kilka odcinków... Bardzo mnie ciekawi koniec tej produkcji..... Bo na YT są ale po turecku a po polsku pojedyncze scenki.....