Melepeta coś kombinuje....
Oyku jest załamana po obejrzeniu nagrania. Jednak postanawia policzyć się z Ayazem, po powrocie, gdy będą sami… W domu dziewczyna dzieli wszystko na strefy i rozpoczyna prawdziwą wojnę… Seyma informuje Mete kim jest ojciec Ayaza, jednak mężczyzna nie chce użyć tej informacji przeciwko przyjacielowi, aż do czasu… Dziewczyny postanawiają udać się na miasto potańczyć, jednak, gdy tylko jakiś mężczyzna zaczyna z nimi rozmawiać, natychmiast pojawia się Ayaz, by odpędzić interesanta. Mężczyzna za wszelka cenę chce pogodzić się z ukochaną i przygotowuje dla niej niespodziankę… Tymczasem Mete prosi Ayaza o rychłe spotkanie.
Przemyślałam sprawę niepotrzebnie tak wczoraj obgadałyśmy Oyku myślę, że ona miała pecha tak jak ja i w nocy poślubną miała okres :) a wiadomo, że z takim przystojniakiem się o takich sprawach nie rozmawia... Ayaz dzisiaj jednemu absztyfikantowi da w pysk :D
Szkoda ale Ayaza tez. Znowu sie bedzie musiał napocic (jak zwykle ) by ta mu wybaczyła.
W sumie czy to jego wina ze taki był?? Zmienil sie czy to sie nie liczy??? No chyba GŁUPI by zauwazyl ze on ja naprawde kocha do szalenstwa a nie chodzi mu o jakis tam zakład.
mi wogole nie szkoda Oyku i dalej zachowuje się jak dzieciak, co ona wyprawia, kopie go i bije po twarzy??? Co to ma być??? nie tak się załatwia takie sprawy.... ona niby jest ideałem? egoistyczny dzieciuch, któremu każdy ma nadskakiwać!
Nie ogladam bo mi nadal TV szwankuje. BIŁA GO PO TWARZY?? Nie no teraz to przegięła. Jedziemy po nia ! Nic nie usprawiedliwia przemocy bez wzgledu na płeć.
Kiedys tak napisalam na forym telenowel ze Oyku to dzieciuch to mnie pożrec chciały ze jej nie lubie ze jestem uprzedzona itp itd. A TAK JESTEM UPRZEDZONA. Nie moge na nia patrzec :)
normalnie mu z pięsci dała... a potem jakoś go tak kopnęła... teraz to już obydwoje sobie docinają... dla mnie to śmieszne nie było.
Bo to nie jest smieszne. Gdyby bylo odwrotnie to by go tam chyba zjedli. Przemoc to przemoc w zartach czy nie. Ciekawe jakby Ayaz tez jej tak z plaskacza lekko dał to czy nie byłoby oburzenia. NAPEWNO by było.
dokładnie... pózniej już się przekomarzali, ale to bicie było przesadzone. Nie tak się załatwia takie sprawy.
Współczuję ci problemów z TV, jakaś masakra!
Głupi telewizor, najsmieszniejsze jest to ze po 16 nagle wszystkie programy zaczynaja działac czasem tylko lekkie zakócenie jest. A po co mi po 16 jak seriale sa DO 16?? Teraz mam tylko jedynke dwojke i trwam:) A taki nowy tv ehe.
Moj stary rubin lepiej odbierał czasem haha :)
wiesz co ja mam DAEWOO tv i ma 7 lat a niestety jest już na wylocie, żeby zaskoczył potrzebuje 10 minut, musi złapać obraz i dzwięk, a moi rodzice mają tv już 15 lat i wszystko hula jak należy... druga sprawa to ten beznadziejny sygnał... nie trzeba nawet burzy czy wiatru... odpala ktoś motor lub piłę spalinówkę i cały obraz szlag trafia! i to ma być ten postęp ahaaaaaaa
Do forum telenowel? http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-wyemitowane,70/sezon-na-milosc-tv-puls- 2014,30576-3390.html
Nie wszyscy tacy sa na tym forum. Ale jakby przeczytali jak najezdzamy czasem na Ojejku to by sie nam dostało haha:))
mi też jej szkoda.. myślałam, że Ayaz jakoś lepiej się wytłumaczy a on to tego podszedł za bardzo na luzie :P
cios Oyku taki niezbyt a Ayaz przeżywa jakby dostał co najmniej od Kliczki :)
to było ekstra! Jak ją przygwoździł... cholercia, mogłabym być zamiast niej na tej podłodze :D
z każdą inną ta akcja skończyłaby się inaczej ;d ale oczywiście jak zwykle ktoś musiał przeszkodzić...
właściwie to miałam wrażenie, że trochę się chyba za bardzo zainspirowali mr.&mrs. smith w tej scenie no ale coż w tych czasach już trudno wymyśleć coś nowego... biedne tylko ayaziątko, bez szwanku z tego chyba nie wyjdzie ;dd
omg już myślałam, że mam zwidy i widzę człowieka drzewo z wrocławia a to pracownica mehmeta ;ooo
Czy ktoś może mi powiedzieć jak Ayaz tłumaczył się z tego zakładu i czy już się dogadali? Bo znowu przegapiłam początek :D
też to przegapiłam... obejrzę sobie wieczorem na anyfiles początek jak wrzucą :P
na szczęście zrewanżował się jak poobcinał piłą obcasy w jej butach :D
takiego Ayaza lubię!!! i te jego szelmowskie usmieszki :D
Burcu: Emreeee, niepotrzebnie się obrażasz!
Emre: A Ty mlaszczesz jak jesz! I przestań tak robić :D
dobre było, jeszcze ten złośliwy uśmieszek ;p
Oyku tyle razy mu projekty niszczyla to ma
no właśnie ;)
ale Ayazek jak się wkurzył to raz a porządnie spalił wszystkiego od razu ;p