Zastanawiam sie, co w Camille Sims byla wyjatkowego, ze sztuczna inteligencja pozwolila jej zostac w schronie, podczas gdy odmowila tego jej mezowi i synowi. I zastanawiam sie, czy ten schron (the vault) to bylo tylko miejsce chroniace przed skutkami "procedury bezpieczenstwa", czy jeszcze spelnialo jakies funkcje, Pewnie dowiemy sie w S03.
Ten głos to nie jest AI (jeśli trzymamy się książek). A schron to nie było miejsce chroniące przed skutkami procedury bezpieczeństwa (ale miało też taką funkcjonalność) - przecież Bernard oprowadzał po schronie Lucasa i tłumaczył mu, że jest tu zawarta cała wiedza o świecie sprzed Silosów, do której dostęp ma szef IT i jego cień (czyli de facto osoby mające faktyczną władzę nad Silosem).
Nie czytalem ksiazek, wiec nie mam pojecia, do kogo nalezy glos. W kazdym razie budzi groze. Dzieki za odp.
Głos nie był AI. Głos pochodził z Silosa... matki. To był test. Matka, która poświęca syna i męża jest warta tego aby przeżyć i poznać całą wiedzę.