Ta wstawka z retrospekcją była tak z dupy, że przez moment myślałem, że włączył się jakiś inny serial.
Ta retrospekcja to połowa II tomu. Tutaj okrojona do końcówki II sezonu. Trochę słabe, bo to bardzo ważna część książki. Za pewne pociągną temat w 3 sezonie.
jakos trzeba przyciagnac lemingi przed ekrany w trzecim sezonie i znowu dostana ochlapy czekajac na 4ty, 5ty, 6-ty sezon az procedura dojenia przestanie byc dla jabluszka oplacalna
Szkoda, bo serial miał spory potencjał, ale po drugim sezonie już wiadomo w jakim kierunku to zmierza i niestety raczej masz rację.
Nie obniżyłeś jeszcze oceny, ale ja musiałem to zrobić. Za pierwszy sezon dałem 7/10 (dobry, bo choć miał swoje wady, to był solidnie zrealizowany i zagrany). Drugi sezon to katastrofa, z maksymalną oceną 3/10, ale ogólnej oceny jeszcze nie uśredniam. Obniżyłem o jedno oczko, ale widać, że to mądre, głębokie, sensowne nigdy już nie będzie. Szkoda. Tak niewiele jest seriali sf dla dorosłego widza.
Zastanawiam się, po co w takim razie takie smarty jak ty oglądają te wszystkie badziewia. Żeby wyrażać się z pogardą o czymś, traktować innych z góry, lecząc swoje kompleksy, karmiąc własne ego?
Dokładnie mialem to samo haha , oko mi poszło i nagle patrzę, że coś się nie klei :D
i właśnie to było dobre. warto spojrzeć czasami na coś od d**y strony, by mieć lepszy ogląd sytuacji czy wytłumaczenie pewnych scen czy zachowań. retrospekcje na to pozwalają, a przy okazji powodują, że nie oglądamy tępo, tylko musimy trochę włączyć myślenie, zadać sobie jakieś pytania, powiązać jakieś fakty. dla mnie to zaleta, ale jak widać niektórzy wolą inaczej ;d
Ja to rozumiem, ale sposób w jaki to przedstawiono był co najmniej dziwny i nie wpasowujący się w resztę serialu. Widziałem wiele retrospekcji w różnych produkcjach, ale tak sztucznej jeszcze nigdzie. Polecam serial Fallout i widząc tamte retrospekcje może zrozumiesz co mam na myśli.
Nie była do dupy.
A raczej serial o socjotechnice stał się narzędziem socjotechniki.
Iran - ktoś na etapie kręcenia tej sceny wiedział już o tym, że Izrael uderzy na Iran. Z powodu "prac nad bombą atomową".
Więc zaczęto przygotowywać podłoże społeczne, preparować przyzwolenie. Wyemitowano w styczniu, uderzono w czerwcu.
I dzięki Bogu izraelski plan trafił (póki co) szlag.
Koncepcja sama w sobie jest sztuczna (promieniowanie) bowiem Juliet... ani mieszkańcy "17" nie umarli na skutek choroby promieniotwórczej (rozhermetyzowany silos).
Gdzie ja napisałem, że była "do dupy"? Wyraźnie napisane jest "z dupy" czyt. znienacka, nagle, coś co nie pasuje do reszty...
Przepraszam za to... ale zasadniczo sensu mojej wypowiedzi to nie zmienia.
Aczkolwiek podobno w książce również pojawia się wątek Iranu, ktoś zwrócił mi na to uwagę. Niestety nie czytałem ich, recenzje nie są zachęcające.
Idealnie serialowy "Iran" zgrał się z izraelsko-amerykańskim atakiem na Iran, w celu zwalczania broni masowego rażenia.