PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629761}

Sindbad

Sinbad
2012
5,5 575  ocen
5,5 10 1 575
Sindbad
powrót do forum serialu Sindbad

ale niestety nie są to już lata 90-te i na ekranach tv nie goszczą seriale takie jak Xena, Herkules*, czy poprzednia wersja tej opowieści: Przygody Sindbada Żeglarza z 1996 roku. Teraz gdy królują seriale takie jak Breaking Bad, Mad Men, czy Dexter takie tanie przygodówki jak Sinbad czy sf pokroju Continuum chyba nie mają już racji bytu. Tak jak w tytule, te 15-20 lat tamu dało by radę to obejrzeć ale moim zdaniem to już nie ta epoka.

*Pomijam ramówkę polskich stacji telewizyjnych z tej racji że nie oglądam tej papki od paru dobrych lat.

ocenił(a) serial na 7
gagarin77

Jeśli chodzi o Przygody Sinbada Żeglarza (te z 96) to mają do niego słabość dzieci tamtego czasu. Spróbuj obejrzeć to jeszcze raz - pomijając to, jak źle jest ten serial zrobiony, po prostu oburzający jest fakt, że prawie wszyscy ludzie, w tym główny bohater, są biali! Zero dbałości o jakiekolwiek realia, byle dzieci miały uciechę :).

ocenił(a) serial na 4
fasztet

A czy ja gdzieś napisałem że to dobry serial? Owszem oglądało się to lata temu, zwykła przygodówka bez żadnych rewelacji, fabularnie było chyba jednak troszeczkę lepiej. Odnośnie koloru skóry to nie jestem rasistą i mi nie przeszkadza, że Sindbad jest biały, czy kolorowy... w końcu to fantasy, a nie serial historyczny, czy dokumentalny :) W dodatku jak spojrzysz na produkcję, to zobaczysz że to serial Kanadyjski więc nawet z tego powodu innych ras nie będzie tam za wiele. Mimo wszystko do obsady trafiło paru aktorów rasy czarnej i żółtej.

gagarin77

Powiem tak i troche tez zahacze o wypowiedz koleg; robicie troche porownanie Metropolis z Matrixem. Na produkcje trzeba patrzec prez pryzmat czasow w jakich powstala, wczsniej wspomniane filmy to szczyt techniki i scifi, cyberpunku czy jakby tego nie nazwac, ale dzieli je przepasc. Nawet teraz Matrix nie robi juz takiego wrazenia, chociaz sama technika byla przelomowa i dzieki niej mamy min street view na mapach google (technika nie byla nowa, ale wachowscy ja udoskonalili). W latach 90 przynajmniej w srodkowej europie chociaz mysle, ze to byl ogolny trend, dla dzieci i mlodziezy byly mega popularne kanadyjskie i australijskie seriale. Amerykanskie oczywiscie tez. Niemniej jednak patrzac nawet na dojrzale produkcje, czy inne przygodowe (np Zaginiony swiat) do gdzies do 2002 roku byly to produkcje calkiem przyzwoite i nie tyle sa w nich bledy co byla wtedy inna jakosc. Tak sie robilo seriale. To tak jak teraz porownac nie wiem Magde M z Daleko od szosy. Co racja to racja, ze czas tego typu seriali minal, a nowy sindbad procz przywolywania pewnej nostalgii nie wnosi niczego. Ale z drugiej strony my bylismy tez mlodsi, wiec moze 10 latkom sie podoba, a taki breaking bad bylby dla nich nudny :)

fasztet

Wisi mi to czy wszyscy sa biali czy sindbad jest mulatem jak w tej nowej odslonie, ale dla mnie oburzajace jest wciskanie na sile mniejszosci etnicznych czy innych ras tylko daltego zeby nie bylo zarzutow o poprawnosc polityczna (i w takim power rangers potem czarny wojownik jest czarny, zolty jest japonka, czerwony ma indianskie korzenie, rozowa to taka "blacahra" a niebieski ma okulary, tu akurat nie widze zwiazku, moze daltego, ze to kolo windowsa:P). A realia to wiesz, Sindbad prawdopodobnie nie istnial, a nawet jesli to wiekszosc jego przygod to raczej podania spisane w ksiedze 1001 nocy albo wymysl scenarzystow. Rozumiem o co Ci chodzi, ale to wszyscy musieliby byc arabami, a ze tam przemysl filmowy jest sredni to zostaje bollywood :P

ocenił(a) serial na 7
Dynekk

Moją intencją nie było porównanie nowego i starego Sinbada (czy też, jak się u nas przyjęło - Sindbada), Jasne, że produkcja sprzed kilku lat jest nieporównywalna pod względem efektów wizualnych. Ta kwestia w ogóle nie powinna podlegać dyskusji. Jedyne, na co wskazuję, w odpowiedzi na post rozpoczynający naszą wymianę zdań, to fakt, że nowy serial dba o zachowanie realiów, gdzie jest to potrzebne, co stary miał głęboko w nosie, raczej nie tyle z powodu miejsca produkcji, co wciąż trwającego w umysłach twórców kolonializmu.

Co do nowego Sinbada, wątpię, żeby chodziło w produkcji o kwestię równouprawnienia. Po prostu, kiedy się wie, że postać Sinbada pochodzi z "Baśni z tysiąca i jednej nocy", widok białego, jasnowłosego bohatera na ekranie staje się co najmniej groteskowy.

Jako dodatek do reszty wypowiedzi - każda fabuła jest podporządkowana tak zwanym "realiom", niezależnie od tego, czy jest to fantastyka czy film dokumentalny. Są one, oczywiście, różnie określane dla innych typów fabuły, ale niezaprzeczalnie istnieją :).

fasztet

Realia w Sindbadzie hahaha dobre ! Politpoprawność odbiera rozum !

gagarin77

chciałabym żeby xene znowu puścili w tv :)