PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=747666}

Singielka

2015 - 2016
7,2 12 tys. ocen
7,2 10 1 11858
Singielka
powrót do forum serialu Singielka

Przemiana Natalii - podoba mi się. Krytyka jej postaci opiera się na tym, że nie wie czego chce. - No dokładnie! Nie wiedziała czego chce (teraz jeszcze też, ale już zna kierunek) i na tym właśnie polega główny problem psychologiczny tej postaci. Natalia absolutnie nie jest nijaka, ma w sobie dużo buntu. Wcześniej jakby nie była na swoim miejscu (robiła to, co wydawało jej się właściwe ze względu na innych i nie rozwijała się, stała w miejscu, była zablokowana). Czegoś ważnego jej brakowało w życiu i w pewnym momencie zaczęła tego szukać. Zmiany są chaotyczne, to jest nieustanne poszukiwanie. To, że zrywała z Robertem i wracała do niego też się wpisuje w ten chaos. Zdradził ją, więc nie wiadomo, czy ostatecznie byliby razem czy nie. Generalnie zmiany w życiu Natalii były bardzo potrzebne i lubię jej postać.
Na marginesie, to że wpłynęły one na jej sposób ubierania się, to też dobrze, ubierała się nieraz jak wyrośnięta 15-latka, no ile można? Natalia wydoroślała, jest bardziej świadoma siebie i tego, czego chce od życia, choć wciąż szuka.

Bardzo lubię postać Konrada i chciałabym rozwinięcia jego wątku, ale zobaczymy, serial się kończy, a przecież Elka MUSI być z Tomaszem (ja chciałabym, by była z Konradem:) jak nie, to żeby przynajmniej jeszcze namieszał:) Mam niedosyt tej postaci. Paweł Ciołkosz w roli Konrada absolutnie wymiata, jest wyrazisty i ciekawy. Chciałabym, by polskie podwórko zwróciło na niego większą uwagę. Ma wszystko - bardzo dobrą grę, umiejętność kreacji, rewelacyjny głos, a do tego dobry wygląd (może być czarujący, może być bandziorem, może być każdym). Dziwię się, naprawdę się dziwię. Mam nadzieję, że ktoś w końcu wykorzysta jego potencjał telewizyjny, być może też kinowy (póki co przede wszystkim dubbinguje i gra w teatrze).

BlinClov

O ile dawniej Konrad dał się lubić, tak teraz zrobił się z niego dupek. Jest cholernie zazdrosny o Tomasza (choć Elka już dawno dała mu kosza), wypomina Elce to, że Tomasz ją odrzucił. No sorry, ale zachowuje się jak kretyn i zakochany szczeniak w jednym :D

humalassa

Kretyn i zakochany szczeniak - w sumie tak haha :D Ale dlatego jest ciekawą postacią:) Jest zaborczy ale jednocześnie, wcześniej, kiedy się o nią starał a ona dawała mu szansę, widzieliśmy, że bardzo się o nią troszczył (pomijając to, że miał świadomość tego, że Tomasz kocha Elkę a Elka Tomasza;)
Gdyby nie Tomasz to pewnie byliby razem i byliby szczęśliwi
No ale Tomasz jest i już trudno, niech będzie, nie mam nic do niego ;p Ale niech przynajmniej Konrad trochę namiesza! :) Ja tam wiąż Konrada lubię, mimo pewnych nieuczciwości jest dobrym i kochającym człowiekiem

BlinClov

Zmieniam zdanie. To Elka zachowuje się jak kretynka. To co robi w sprawie Tomasza to jakaś tragikomedia.
Zachowuje się jak adwokat Tomasza. Lata po posterunku i wykrzykuje, jak to uratuje go i wyciągnie z aresztu. Śmiech na sali. Nagle ma gdzieś to, na co tak ciężko pracowała (zostawia nie tylko portal ale i pracowników) i zamiast poczekać na złagodzenie sytuacji, miesza jak tylko może.

humalassa

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Wiadomo, że to co ona teraz robi wynika z tego, że kocha Tomasza, ale zachowuje się jakby trochę brakowało jej intelektu, to jest dość żenujące

BlinClov

O jak mi się teraz nie podoba ta Natalia z tą genderową fiksacją! Ja nie mam nic do mężczyzn z długimi włosami i w rurkach, co mnie oni obchodzą, (niektórzy są spoko, inni żałośni, to zależy), ale takie rwanie włosów z głowy i rozszerzone oczy gdy tylko usłyszy się coś na ten temat... Ludzie, ludzie, coście zrobili z tą Natalią, tak ją można było fajnie zbudować, miała w sobie tę budzącą się głębię, a tu takie spłaszczenie - wielkie, wielkie rozczarowanie. Było naprawdę fajnie, a teraz przerodziliście to w tanią i bezsensowną gadkę o gender, i tanią i bezsensowną złość na wszystkich mężczyzn połączoną z tanią i bezsensowną wersją ironii wobec nich... Proszę was...
Natalia nabrała pewności siebie, ale głupiej i taniej, więc co wartej?
Nie wiem, jak będzie na koniec tych bonusowych odcinków (jestem po 194) ale na pewno to się nie zmieni, nie ma szans.
Był potencjał w tym serialu, był na kilku frontach. Niestety w dużej części nie został wykorzystany, zrobiono rzeczy po najmniejszej linii oporu, niekreatywne, nieambitne, co najwyżej pseudo-kreatywne albo prawie kreatywne. Konrada już nie będzie, cofam swoją ocenę tego serialu, bo sama nie wiem jaka powinna być

BlinClov

Ok, ostatni odcinek fajnie się zakończył, fajnie o Elce i Tomaszu, fajnie o Monice i Andrzeju, jak również fajnie o Natalii i Mikołaju - dobra przemiana Mikołaja, super-gość się zrobił, dobry pomysł z tym, żeby on i Natalia byli razem. Nie było już na szczęście momentów, które trzeba było czymś zapchać pt. "Natalia się pojawia i jest to przejściówka, nic istotnego się nie dzieje, więc żeby coś ktoś mówił, wciśniemy dialog o gender". Super-sprawa z tym związkiem Maleny i Bajtka :) niespodziewane i urocze, choć na początku okropne ze strony Bajtka. Zakochana Malena ze złamanym sercem i Bajtek, któremu spodobała się Malena:)
I oby nie było już dalszych odcinków:)