Sisyphus: The Myth
powrót do forum 1 sezonu

Wytrzymałem do momentu kiedy gość 'naprawił samolot' taśmą klejącą... Kto to w ogóle ogląda...

szymcio_sz

Akurat z tej taśmy idzie zrobić funkcjonalną łódkę albo oponę.

Ailleann

no tak i naprawić samolot

ocenił(a) serial na 7
szymcio_sz

Fakt na pierwszy rzut oka wyglądało to głupio i naciąganie ale wbrew pozorom taka taśma to sporo wytrzymuje. Jest ponoć nawet na wyposażeniu astronautów. Parę lat temu właśnie astronauci na Międzynarodowej Stacji załatali dziurę w poszyciu taśmą a to był przecież kosmos i ponoć wytrzymała (!). Tutaj był tylko samolot na pewnej wysokości więc można przymknąć na to oko.

adamus0101

Są specjalne taśmy naprawcze tymczasowe do samolotów

adamus0101

Tasmy naprawcze do samolotow? Do szyby do naklejenie od srodka? Wyjdz czasem z tego domu.

ocenił(a) serial na 8
szymcio_sz

na pewno oglądałeś to dokładnie . On przyłożył specjalną płytkę do okna ( nie wiem, szklaną czy z tworzywa ) , którą przyssało do szyby podciśnienie, a taśma miała tylko utrzymać tą płytkę na miejscu

szymcio_sz

Jakbys ogladal Pogromcow Mitow to wiedzialbys co moze wytrzymac tasma.Ale Ty jestes najmadrzejszy wiec nie ma dyskusji.

pawelmichalski1975

Z pogromców mitów mówisz, czerpiesz wiedzę?

ocenił(a) serial na 7
szymcio_sz

Po kulturze w twoich komentarzach widać, że to raczej ty nie wychodzisz z domu tylko siedząc wylewasz żale po internecie. Bez odbioru.

szymcio_sz

Nie wiedze tylko doświadczenie.Ale faktycznie,po obejrzeniu tego momentu z naprawa tez mi sie odechcialo ogladac.Gdyby tasma byla przyklejona z zewnatrz to pewnie by utrzymala.Chociaz przy roznicy cisnien w kabinie i na zewnatrz wszystko jest mozliwe.Drzwi w lecacym samolocie nie otworzesz bo cisnienie wywiera nacisk kilka ton.

szymcio_sz

No ale co? urwane skrzydło (np. po zderzeniu z brzozą) nią przykleił?

szymcio_sz

Z tym samolotem to jeszcze nie było takie złe, ale dobrze, że odpuściłeś. Obejrzałem 16 odcinków, każdy dobrze ponad godzinny i była to potworna strata czasu. Zwykle w filmach o podróżach w czasie najfajniejsze jest to, jak wszystko się zazębia, scenarzyści mają jakiś schemat, rozrysowują sobie na karteczkach i potem widzom ładnie się to w głowach układa, kolejne elementy wskakują na swoje miejsca. A tu tego po prostu nie ma, układanka z niepasujących do siebie części.