PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=588273}

Spartakus: Bogowie areny

Spartacus: Gods of the Arena
2011
8,0 51 tys. ocen
8,0 10 1 50961
7,1 8 krytyków
Spartakus: Bogowie areny
powrót do forum serialu Spartakus: Bogowie areny

Kobitki, co myślicie o - ekhm, ekhm - urodzie występujących w obydwu sezonach (KiP oraz BA) osobników płci silnej? ;-) Podobają wam się te umięśnione ciała i penisy, czy może olewacie to i skupiacie się na akcji? ;-) Przyznam, że choć nigdy nie pociągały mnie bicepsy, to w tym serialu dodają one mężczyznom sporo uroku. :-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

Nie mówiąc o innych częściach ciała. ;-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

Mógłbym się wypowiedzieć w temacie dla Pań? Baaardzo uprzejmie proszę. Dziękuję. Otóż sądzę, że większość kobiet oglądających 'Spartacusa' doznała szoku w zetknięciu z widokiem prawidłowo zbudowanego męskiego ciała. W dzisiejszych, leniwych, wygodnickich, konsumenckich (itd.) czasach macie raczej zerowe szanse na zobaczenie czegoś takiego na żywo - 99% męskiej populacji ukrywa mięśnie pod warstwą tłuszczu tudzież nie posiada ich wcale. Aż, drogie Panie, przyzwyczaiłyście się (biedne!) do tego i uznajecie taką bylejakość za normalność, zostałyście niejako wynaturzone (jeśli kobieta pisze, że nie pociągają ją bicepsy, to zupełnie jakby mężczyzna pisał, iż nie pociągają go piersi). To jest doprawdy... no, jakby nie patrzeć, przykre. No ale rozumiem - nie Wasza wina, wszak nie macie wyboru. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 7
Asketel

Witamy Pana! :-) Pozwolę sobie napisać kilka słów celem usprawiedliwianie mojej płci: co innego lubić z d r o w e męskie ciało, a co innego - mięśniaka. To naprawdę nie jest jedno i to samo. :-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

No tak, właśnie o tym pisałem powyżej. Dziś rzadki jest widok pięknie wyrzeźbionego, ESTETYCZNEGO, proporcjonalnego, harmonijnie umięśnionego, męskiego ciała (takiego, jakim zachwycali się humaniści w epokach klasycznych, starożytności, w czasach tego 'Spartacusa'), więc zadowalają się Panie tym, co jest. Nie mówię tu oczywiście o skrajnych przypadkach, o stupięćdziesięciokilogramowych sterydziarzach z ponad półmetrowymi bicepsami, bo trzeba zachować umiar we wszystkim (45 cm styknie ;) I na pierwszym miejscu rzecz jasna proporcje. Ok, powymądrzałem się, zaspamowałem, zanudziłem, to teraz łaskawie zostawiam trochę miejsca dla Pań, hehe. Ale będę zerkał! Temat BARDZO ciekawy, jednak Panie niezbyt chętne do wypowiadania się, a szkoda. Ubolewam.

ocenił(a) serial na 10
Asketel

A mnie się panowie w "Spartacusie" podobają bardzo. Właśnie dlatego, że są ładnie zbudowani, ale nie ma przesady. W "Blood and Sand" króluje boski Andy Withfield, nad którego urodą mogłabym się rozpływać w nieskończoność, bardzo podoba mi się Manu Benett (Crixus), a w "Gods of the Arena" zachwycił mnie Dustin Clare (Gannicus), który nie dosyć, że ciało ma jak antyczna rzeźba, to jeszcze przepięknie się uśmiecha. W sumie jest to film, gdzie mamy po prostu tłum przystojnych mężczyzn. No i ukłon w stronę twórców za to, że wreszcie bez żadnej dziwnej pracy kamery mężczyźni są ukazywani nago w pełnej okazałości. Najbardziej nie lubię jak w większości filmów kamera zatrzymuje się nieco powyżej krocza jakby tam niżej było coś strasznego, czego nikt nigdy nie widział, albo co gorsza niegodnego pokazywania. :D
Asketel: Co do tego szoku, to trochę przesadzasz. Są przecież sportowcy, trenerzy sztuk walki, czy po prostu mężczyźni pracujący fizycznie - bywają ładnie zbudowani. Prawdą jest natomiast, że wielu przydałaby się siłownia, bo aż za dużo jest przypadków mężczyzn, którzy nie robią ze swoim ciałem nic. To może wynikać często z braku czasu, bo utrzymanie takiej sylwetki jaką prezentują aktorzy w "Spartacusie" to jest ciągła i ciężka praca nad sobą, nie mówiąc już o tym, że spory wpływ mają geny i nie każdy niestety, choćby nawet zamieszkał w siłowni uzyska taki rezultat. Ludzie są różni, nie każdy może wyglądać jak grecki bóg, co nie oznacza, że tylko tacy herosi są atrakcyjni. To samo tyczy się także kobiet - nie wszystkie wyglądają jak niewolnice z domu Batiatusa.

ocenił(a) serial na 7
WorldOfGlass

"Najbardziej nie lubię jak w większości filmów kamera zatrzymuje się nieco powyżej krocza jakby tam niżej było coś strasznego, czego nikt nigdy nie widział, albo co gorsza niegodnego pokazywania. :D "

Również tego nie cierpię. Jak tak można! Wszak penis to bardzo milutkie stworzonko - przyjazne, delikatne, łatwe do oswojenia... ;-)

ocenił(a) serial na 10
ulalume

w tej produkcji promowane jest piękne, dopracowane, naturalne męskie ciało. mnie się to bardzo podoba i zawsze pociągali mnie tacy mężczyźni.
śmiem zauważyć, że nie ma tutaj żadnej przesady: nie ma tam sterydziarzy i "karczków", przypominających karykartury kulturystów oraz (Thank's Gods!) niezmiernie cieszy mnie fakt, że nie ma w tym filmie promocji wszechobecnego modelu mężczyzny metroseksualnego a'la Filipy Bobki i inni Ciachosowscy, ze swoimi nastroszonymi włoskami i spodniami ze zwężonymi nogawkami,- dla mnie nie mający w sobie ani grama męskości.

ocenił(a) serial na 7
insignia928

Świetnie, że temat się rozwinął. Wszystkie Panie tego samego zdania, co cieszy niezmiernie (ulalume zaczyna już świntuszyć, ciekawe, co będzie w następnym jej poście ;) Chciałem tylko małą uwagę odnośnie metroseksualności, skoro już insignia928 wspomniała - otóż wszyscy w serialu jak jeden mąż mają starannie wydepilowane klaty. Od zawsze było to dla mnie jednym z głównych wyznaczników stylu 'metro', jednak (jako, iż tylko świnia nie zmienia poglądów) ostatnio zacząłem się zastanawiać - co wolą Panie, 'zwierzęco zarośniętego sierściucha z lasu', czy też może taki obnażony, gładki, umięśniony tors bez żadnych dodatkowych atrakcji?

ocenił(a) serial na 10
Asketel

tzn. moim zdaniem owłosienie zostało usunięte po to, by lepiej wyeksponować muskulaturę (włoski mogły by przysłonić te pięknie wyrzeźbione mięśnie), również należy zauważyć, że wszyscy raczej są posmarowani olejkami albo innymi specyfikami odbijającymi światło (podkreśla kształt mieśni).
co do meritum, to wypowiem się za siebie:-)
czasy, gdy mężczyźni siedzieli na drzewach i byli 'zwierzęco zarośniętymi sierściuchami z lasu' już raczej minęły dla mnie:)
co oczywiście nie oznacza, że należy pieczołowicie pozbywać się każdego włoska z klatki piersiowej, pleców, golić nogi, ręce i hm... inne części ciała.
gładki i umięśniony tors jest samowystarczalny:-)

ocenił(a) serial na 7
Asketel

A dla mnie ideałem jest CAŁKOWICIE bezwłose ciało - zarówno damskie, jak i męskie. Włosiska nie dodają ani męskości, ani uroku. Brrrr... No ale to moje subiektywne zdanie. ;-)

ocenił(a) serial na 10
ulalume

szkoda, że nie da się zebrać i wszystkie umiejscowić tylko i wyłącznie na głowie;-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

Oj, proszę, niech miłe Panie nie wysuwają takich tez, że nie dodaje męskości hehe. Im bardziej obfite owłosienie, tym wyższy poziom testosteronu, czyli świadczy to o męskości bardziej, niż cokolwiek innego. Tors może być naprawdę ładnie, estetycznie owłosiony i zadbany. Nie mówimy tu o jakichś strąkach-lokach zlepionych potem i brudem. Nie wiem, skąd ta niechęć do - jakby nie było - jednej z 'flagowych' męskich cech płciowych. Jak mówiłem - znak czasów. Znam wiele pań, które za zarośniętego, testosteronowego samca dałyby się 'pokroić', ale zwolenniczek męskiej depilacji też jest sporo. I biedny, prosty chłop jest w kropce. Jak mówiłem - dla mnie depilacja jest drastycznie 'metro'. I w ramach ciekawostki - pozbawieni niemalże wszystkich włosów są Azjaci, zwłaszcza Japończycy - mają je prawie wyłącznie na głowie ;)

ocenił(a) serial na 7
Asketel

Eee, chyba waść przesadziłeś z tymi Japończykami. To skąd te brody u bohaterów filmów Kurosawy? ;-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

Yyy, chyba nie :) Wyraźnie napisałem - 'mają włosy (prawie) wyłącznie na głowie'. Broda znajduje się zdecydowanie na głowie, czyż nie? ;) Ciekawostka podana przeze mnie jest faktem - jeśli zainteresowałem, odsyłam do google - można przeczytać o tym więcej. Swoją drogą, mężczyzna bez brody to jak lew bez grzywy, również :)

ocenił(a) serial na 7
Asketel

Mi się brodaci panowie kojarzą w najlepszym wypadku z moim ojcem. Dobrzy są do grania uczonych, nie amantów. ;-)

ocenił(a) serial na 7
ulalume

Rany, rany, co się na tym metroświecie porobiło. Wracam do swojej jaskini ;)

Asketel

Niestety, mnie też nie zachwycają "swetry":D Zupełnie nie odpowiadają mi klaty w stylu Aleca Baldwina czy Seana Connery. Nie muszą też byc tak gładkie jak pokaze w Spartakusie. Tam chodziło o to żeby pokazac piękne męskie ciało i żeby nic go nie zasłaniało, żadne kłaczki. Fajna klatę ma Henry Cavill, nowy Superman i Charles Brandon z Tudorów. Nie jest gładka ale też nie jest przesadnie zarośnięta.
Co do facetów metroseksualnych- facet nie może spędzac więcej czasu przed lustrem niż dziewczyna. Nie wyobrażam sobie też byc z facetem ktory np goli nogi:P
Panowie ze Spartakusa bardzo mi się podobają, ale wątpie czy w prawidziwym świecie takiego można spotkac. Żaden z tych aktorów nie wygląda aż tak okazale, te wszystkie mięśnie to także praca grafików, oświetleniowców. Najbardziej podobał mi się Spartacus- nie był jakoś nachalnie rozrośnięty, proporcjonalny. Też nie można generalizowac że w dzisiejszych czasach faceci to albo sterydowe dzieci albo hodowcy brzuchów piwnych, sa tacy odpowiednio zbudowani i zadbani tyle że trzeba dłużej poszukac. Co do zarzutu, że wmówiono kobietom, że chudy facet bez żadnego zarysu mięśni jest w dziesiejszych czasach ideałem to nie do końca się z tym zgadzam, chciałabym miec faceta dobrze zbudowanego, ale jeśli mam wybierac to wolę takiego który jest inteligentny, oczytany i zabawny. A jak już nie wygląda jak Spartacus to trudno

ocenił(a) serial na 10
alien_2

wiadomo, że wygląd Spartacusa wymaga bardzo dużo pracy i czasu, trzeba latami na coś takiego pracować, a później pracować nad zachowaniem osiągniętej formy.
liczą się chęci: praca nad sobą i swoim ciałem, chęć robienia i zmieniania czegoś w swoim wyglądzie, a nie przekonanie i wymagania "chce, żeby mnie pokochano takim, jakim jestem" (czyt. leżącego na kanapie w cuchnących skarpetach, z piwskiem w ręku i oglądającego kolejne sromotne porażki orłów z naszej Narodowej Reprezentacji piłki nożnej) , oczekującego wybranki o wyglądzie Nicole Kidman, Angeliny Jolie czy Natalie Portman.
również uważam, że duże znaczenie tutaj ma poczucie estetyki oraz to, jak mężczyzna osobiście siebie postrzega.

ocenił(a) serial na 7
insignia928

Bardzo mądry komentarz. Samo sedno sprawy. Polskie kobiety poświęcają bardzo dużo czasu i energii na dbanie o swój wygląd, higienę. To smutne, że płeć brzydka nie ma takiego poczucia niejako obowiązku, żeby chociaż minimum, te 3h na tydzień, poćwiczyć na siłowni i wyglądać minimalnie jak facet, mieć to minimum mięśni, chociażby zarysy. Ale wymagania odnośnie kobiet mają oczywiście przeogromne! Zerowe wobec siebie. To bulwersujące. Gdyby było więcej seriali pokroju 'Spartacusa', być może jakoś zmobilizowałyby polskich chłopaków do, że tak brzydko powiem, 'ruszenia dupy' z tej kanapy i okazania partnerce szacunku, właśnie poprzez dbanie o siebie zamiast bezproduktywnego leżenia i śmierdzenia. No, ale do tego trzeba mieć silną wolę i chęci.

ocenił(a) serial na 10
Asketel

Odnośnie futra na klacie - trochę futerka mnie osobiście absolutnie nie przeszkadza, kilkudniowy zarost na twarzy także, aczkolwiek nie jestem w stanie znieść wąsów, bo są po prostu najokropniejszą rzeczą jaką facet może wyhodować :P
To, że w serialu panowie mieli ogolone klaty nie razi oczu, zwłaszcza, że trudno ich nazwać metroseksualnymi nawet przy bardzo dużych chęciach. W filmach o gladiatorach ogolone klaty są O.K. :)
Co do polskich mężczyzn zgadzam się w stu procentach z Tobą Asketel. Większość mężczyzn zamiast na siłownię woli iść z kumplami na piwo, albo oglądać całymi dniami telewizję. Wkurza mnie to. Ja traktuję swój wygląd bardzo poważnie. Trenuję karate i jeździectwo, dbam o siebie, a większość facetów jest po prostu przerażona faktem, że kobieta może mieć lepszą kondycję i mnóstwo zainteresowań. Panowie boją się, że kobieta może się okazać w czymś lepsza. Z jednej strony chcieliby kobiety idealnej, z drugiej nie potrafią żadnej sobą zainteresować. Zamiast ruszyć dupsko na siłownię, znaleźć sobie jakieś hobby nie robią nic - skutek jest taki, że istnieje masa facetów bez zainteresowań i bez choćby zarysu mięśni, a to jest ni mniej, ni więcej cholernie smutne.

ocenił(a) serial na 10
WorldOfGlass

zależy to też od cech charakteru mężczyzny:
mój tata prowadzi własną i firmę i na zapleczu ma dla siebie taką minisiłownię ( ławeczkę do wyciskania sztangi na leżąco, sztangielki, dwie inne ławeczki oraz dużo innego sprzętu, którego nie potrafię nazwać, ża co przepraszam.) Tata lubi kulturystykę i od lat ćwiczy. Ma pracowników (są to raczej młodzi mężczyźni, taka branża), którym pozwala korzystać ze sprzętu bez żadnych ograniczeń, Tata chętnie udziela pomocy dydaktycznej.
Zgadnijcie, ile z nich skorzystało?
Żaden;-) bo zmęczony, bo jemu się nie chce, bo ciężko, nie da rady, bo brzuch przeszkadza, bo sztanga za ciężka...

ocenił(a) serial na 10
insignia928

Ja rozumiem, że nie wszystkim musi się podobać wyciskanie na siłowni, ale są różne dyscypliny sportu, tymczasem właśnie prawie każdy szuka sobie jakiejś wymówki żeby tylko czasem się nie zmęczyć. Zero zainteresowania swoim wyglądem i zdrowiem, bo hodowanie brzucha na kanapie jest wbrew pozorom bardziej kontuzjogenne od większości dyscyplin sportu. Jak ja słyszę od facetów, że na przykład nie wsiedliby na konia, bo to niebezpieczne, to się zastanawiam, gdzie oni zostawili jaja. Najgorsze jest to, że ludzie potrafią mówić, że się zmęczyli samym siedzeniem za biurkiem - to męczy psychicznie, nie fizycznie.

ocenił(a) serial na 10
WorldOfGlass

ja również zauważyłam taką tendencję: jest cała kategoria mężczyzn, którzy dbają o umysł, starają się rozwijać zawodowo i intelektualnie i absulutnie nie dbają o wygląd i kondycję.
całym swoim wyglądem krzyczą: jestem kompetentny, nie muszę być wysportowany i mogę sobie siedzieć z wieeelkim brzuchem w wymiętolonej, wyleżałej koszuli.
moim zdaniem, to jest pewien rodzaj braku szacunku dla samego siebie.

ocenił(a) serial na 10
insignia928

To jest właśnie największy ból - jak facet jest inteligentny, to zwykle nie wie do czego w ogóle służy sprzęt w siłowni, a wbrew powszechnej opinii osobowość to nie wszystko, wygląd ma znaczenie. Od pierwszego wrażenia naprawdę wiele należy. Ja myślę, że to może też wynikać z tego, że na kobiety jest wywierana dużo większa presja w kwestii wyglądu. W mediach jest cały czas jakaś dzika nagonka na chudość i setki diet (co uważam za zjawisko negatywne, bo nikt mi nie wmówi, że niedowaga dobrze wygląda). Przyjęło się natomiast, że mężczyzna może wyglądać odrobinę lepiej od małpy i nie ma tragedii, albo w ogóle się nie porusza takiego tematu. Przydałoby się trochę mniej takiego medialnego nacisku na panie, a więcej na panów.

ocenił(a) serial na 7
WorldOfGlass

Tak! To jest właśnie to, z czym ja od lat walczę, usiłując uświadamiać ludzi, 'mężczyzn' zwłaszcza (tych przecholernie męskich herosów-dżentelmenów ciężko pracujących, co pozajmowali kobietom wszystkie posady przy biurkach), jak nie do opisania istotnym jest dbanie o własne ciało, jak niemożliwa do przecenienia jest rola wysiłku fizycznego. Że posiadanie masy mięśniowej leczy psychikę, buduje ego i sprawia, że facet czuje się prawdziwym mężczyzną. Wiem, że się powtarzam, ale to, co się widzi obecnie na ulicach, jest po prostu tragedią - jak pisałem w swoim pierwszym komentarzu tutaj - taka bylejakość została uznana za normę: dzisiaj umięśniony mężczyzna jest oglądany z niedowierzaniem ze wszystkich stron, niczym kosmita, dziś kobiety potrafią stwierdzić, że 'wolą nieumięśnionych' (bo pozbawione wyboru takich właśnie mają, więc co miałyby mówić?). 'Spartacus' być może sprawi, że kilku z tych wynaturzonych 'mężczyzn' ruszy w końcu 'tę dupę na tę siłownię'. Albo może zrobią parę pompek, jeśli jeszcze są w stanie. Ciało jest świątynią, o którą należy dbać w pierwszej kolejności.
Mówiąc o zaroście na klacie też nie mam na myśli szczelnych 'dywanów', wszak grzechem by było zakrywać latami modelowaną klatę. A wąsy tylko w zestawie z brodą, nigdy samodzielnie - to oczywiste ;)

ocenił(a) serial na 10
Asketel

Ja szczerze wątpię, że jakikolwiek nawet najbardziej genialny serial coś zmieni. Co najgorsze to w Polsce jest taka depresja w tym temacie, bo na przykład w Norwegii nie jest trudno o zadbanego mężczyznę, w ogóle w Skandynawii panowie bardziej o siebie dbają. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. A u nas dno - zero sportu a czasami jeszcze skarpetki do sandałów, po prostu zgroza.
Tutaj znalazłam ciekawy filmik z planu "Spartakusa" , czyli co panowie musieli robić, żeby utrzymać się w takiej eleganckiej formie:
http://www.youtube.com/watch?v=H1NClmbml6s&feature=related

WorldOfGlass

Chyba jednak trochę przesadzacie, nie wiem jakimi facetami się otaczacie ale znam takich którzy są zadbani co nie znaczy że zaraz muszą latac po siłowniach. I panowie też się tutaj wypowiadają? Czemu się nie bronicie? Baby po was jadą i to równo a wy przytakujecie. Wolę żeby facet miał już ten brzuszek ale umiał trochę o siebie walczyc a nie zgadzał sie ze wszystkim co mu się wytknie.
To co piszecie nie dotyczy tylko mężczyzn, nasze społeczeństwo nie ma zwyczaju dbania o siebie. Na ulicach pełno jest ludzi z nadwagą, w ogóle o siebie nie dbają. Dobrze, że jest cała kampania o odchudzaniu bo to propagowanie zdrowego stylu życia (nie mówię tu o wynaturzeniach w stylu rozmiar zero). Dotyczy ona nie tylko kobiet ale mężczyzn także. Kobiety zawsze były uznawane za płec ładniejszą więc nic dziwnego że bardziej o siebie dbają, a faceci nadal uważają może że im nie wypada.

ocenił(a) serial na 10
alien_2

alien_2 Oczywiście, że są mężczyźni zadbani i atrakcyjni, ale stanowią grupę cokolwiek niewielką, a latanie na siłownię, czy uprawianie jakiegokolwiek sportu nawet amatorsko jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc dobrze by było jakby się co niektórzy wzięli za siebie. Ja myślę, że faceci nie oburzają się na ten temat, bo ci zadbani i wysportowani nie mają się o co oburzać, a tym zaniedbanym pewnie trochę wstyd się włączać do dyskusji. Nie chodzi o to żeby zaraz każdy facet nie wiadomo jakiej masy mięśniowej nabierał, ale trochę nie zawadzi. Odnośnie kampanii o odchudzaniu, to ja uważam, że mimo wszystko trochę przeginają, bo to nie chodzi o to, żeby okropnie grubi ludzie nałykali się suplementów, zastosowali losową dietę i zafundowali bieganie, po którym siądą im stawy, to się powinno robić z głową. Jeżeli zaś są mężczyźni, którzy uważają, że nie wypada im dbać o siebie... No cóż. Wyglądać jak zapuszczona klucha wypada jeszcze mniej. Co do tego brzuszka - ja nie sądzę, że to dobrze jak facet nie daje sobie wytknąć nadwagi, albo zwyczajnie to olewa. Umieć trzeba walczyć też o stan swojego ciała. Ja osobiście nie przepadam za mężczyznami z nadwagą.

ocenił(a) serial na 10
alien_2

alien_2: a jakie usprawiedliwienie masz dla męskiego brzucha?n o kobiecie można powiedzieć, że jest w ciąży, dopiero co urodziła dziecko i jeszcze nie wróciła do formy.
mężczyzna z wiadomych względów w ciąży być nie może. jaką funkcję pełni jego brzuch?
przypominam, że w tym wątku rozmawiamy o estetyce męskiego ciała oraz o modelu mężczyzny, promowanym w "Spartacusie" i "God's of arena".
Zazalenia z powodu jeżdżenia okrutnych bab po biednych sierotkach-mężczyznach skieruj sobie na wp czy onet,-post o takiej treści zapewne będzie w czołowce.

insignia928

Na mężczyznę składa się nie tylko ciało, fajnie jakby wszyscy zaczęli nagle o siebie dbac- kobiety i mężczyźni ale póki co tak nie jest. Kobieta zawsze może zasłaniac się ciążą ale nie każda ma więcej ciała bo dopiero co urodziła, młode dziewczyny po 18 lat ciązą tłumaczysz? Każdy jest leniwy i nie każdemu się chce, nie uważam że to powód żeby potępiac zaraz. Super gdyby mój facet wyglądał jak Spartacus ale jeśli to będzie jego jedyna zaleta to sorry

ocenił(a) serial na 10
alien_2

my tu nie rozmawiamy o tym % zapuszczonych kobiet, które również nie mają szacunku do siebie (gdyż pozwoliły sobie się zapuścić już w wieku 18 lat -naprawdę nie wiem jak to jest możliwe i zapewne jest to bardzo niewielki % kobiet.)

>Super gdyby mój facet wyglądał jak Spartacus ale jeśli to >będzie jego jedyna zaleta to sorry
oczywiście, nie musi wyglądać dokładnie jak Spartacus, ale jest jedno ale: twój facet musi chcieć wyglądać jak Spartacus, wtedy są szanse, że zacznie coś robić w tym kierunku.
jednak myślę, że w PL jest więcej kobiet , które chcą wyglądać jak Nicole Kidman czy Monica Belucci i starają się coś ze sobą robić, niż mężczyzn, chcących wygladać jak Spartacus czy Gannicus i również robiących coś w tym kierunku.

insignia928

Niewielki %? Idź do jakiejkolwiek szkoły, polowa osób ma nadwagę i nie chodzi na Wf, więc co w tym dziwnego że w dalszym życiu nie maja pojęcia jak się sobą zając.

ocenił(a) serial na 10
alien_2

a dlaczego sądzisz, że jedno ma wykluczać drugie?
są mężczyźni inteligentni, ambitni, kompetentni oraz pracujący nad swoim ciałem. nie widzę w tym nic dziwnego z bardzo prostej przyczyny: tak siebie postrzegają i dążą do perfekcji we wszystkim.
to taki sam stereotyp: piękna kobieta to tylko leży i pachnie.
A piękna kobieta dąży do perfekcji w wyglądzie, w swoim domu, w pracy i w życiu codziennym, gdyż tego sama od siebie wymaga.
ciapa (i mężczyzna, i kobieta) we wszystkich sferach pozostaje ciapą, bo jak nie ma siły woli zadbać o siebie i swoje otoczenie to na innych płaszczyznach też słabą wolą się wykaże.

insignia928

Znam facetow którzy są przystojni i inteligentni ale dla mnie przystojny nie znaczy że ma mięśnie, lata po siłowniach i wszędzie jeździ na rowerze żeby nie przytyc. Facet ma o siebie dbac ale w granicach rozsądku. Nie wiem w jakim świecie żyjesz, może masz faceta który ma wszystko jest świetnie zbudowany, ma super pracę, do tego jest oczytany, wypoczęty radosny i ma czas na wszystko. Nie ma takich mężczyzn i nie ma takich kobiet, nie można miec wszystkiego. Jak będzie super zbudowany, zadbany wygłaskany to jakimś kosztem. Wątpię czy taki Crixos po powrocie z siłowni zasiada do książki. Nie chcę żeby mój facet podporządkował życie wyglądowi. Niech dba o siebie na tyle na ile uważa za potrzebne do jego szczęścia. Nie mam tez zamiaru ukladac życia całemu społeczeństwu, bo wygląd to nie wszystko. Jak chcą miec problemy ze zdrowiem to nie moja sprawa. Co do dążenia do perfekcji to tekst przynajmniej jak z wojska, nikt nie jest idealny i nigdy nie będzie, trzeba miec jakieś priorytety, Wielka klata na pewno nim nie jest.

ocenił(a) serial na 7
alien_2

Być może Twoim priorytetem nie jest wielka klata, a np. nowy kolor włosów tudzież kupno jakiegoś ciucha? Spoko, szanuję to. Jestem jedynym mężczyzną, który się tu wypowiada. Innego nie zauważyłem. Propaguję zdrowy tryb życia, kulturę ciała. Nabijam się więc z ułomnych posiadaczy brzuszków razem z miłymi dziewczynami. Na siłowni od ponad 7 lat bywam prawie codziennie, po powrocie często zasiadam do książki - uwielbiam powieści historyczne Bunscha. Wszystko się da, tylko trzeba chcieć. Nie chcę być niegrzeczny, ale z Twoich postów wynika jasno, iż Twój chłopiec do najlepiej zbudowanych nie należy. Ale wybaczasz mu to, bo przecież ma takie wspaniałe wnętrze! (z subiektywnego, Twojego punktu widzenia oczywiście). Marzę, by wcielić dziś zwyczaj znany ze Sparty, gdzie się nie certolono - słabe i ułomne jednostki pozbawiano życia ;) Ciekawe, ilu dzisiejszych 'mężczyzn' przetrwałoby taką selekcję.

Asketel

Pewnie, zrzucanie dzieci ze skał bo nie odpowiadały kanonowi jest bardzo humanitarne:) Sparto- wróc. Moim facetom nigdy nic nie brakowało, byli zdrowi i dobrze zbudowani, bez przesady, że zycie podporządkowywali wyglądowi. Nie pisałbyś że dla mnie priorytetem jest nowy kolor włosów gdybyś uważnie czytał to co piszę, wygląd nie jest priorytetem. Ważne żeby czuc się dobrze i zdrowo, a nie tak jak świat dookoła by chciał. Bardzo się cieszę, że nie musze poddawac się ocenie takich osób jak wy. Widocznie nie jestem miłą dziewczyną, dyskutujcie śmiało i chwalcie się waszymi wspaniałymi i perfekcyjnymi ciałami, póki je jeszcze macie. Każdy sie zestarzeje i zostanie tzw. piękne wnętrze.

ocenił(a) serial na 7
alien_2

Życie ma się tylko jedno. Można mieć piękne wnętrze i wyglądać jak g****, ale można też mieć piękne wnętrze ORAZ piękne zewnętrze, jeśli się poświęci nieco czasu i wysiłku. Szanuję Twoje zdanie. Jednak osobiście wolę wycisnąć z życia co się da, żeby potem nie żałować

ocenił(a) serial na 10
Asketel

Asketel: Odnośnie pięknego zewnętrza - znasz jakieś dobre sposoby na poprawę stanu mięśni brzucha? Próbowałam wielu rzeczy i jakoś średnio jestem zadowolona z efektu.

ocenił(a) serial na 10
alien_2

każdy się zestarzeje, jest to naturalna kolej rzeczy.
nie zgadzam się z Tobą, że albo wygląd, albo piękne wnętrze.
nie miałam zamiaru Ciebie urazić, nie wiem dlaczego mój post oceniłaś jako "rodem z wojska". Być może takie odniosłaś wrażenie, gdyż ja mam bardzo dużo samodyscypliny i dość wysokie wymagania wobec siebie, ale rozumiem, ze ktoś moze takich potrzeb nie mieć.
wydaje mi się, że zbyt dosłownie interpretujesz. nie chodzi o to, co jest ważniejsze:wnętrze czy wygląd, tylko o chęć rozwoju osobistego, pracy nad sobą (w sferze fizycznej, intelektualnej, zawodowej i psychicznej) oraz o dążenia i zdolności wolicjonalne.
dodam tylko, że odnoszę wrazenie, że w dzisiejszych czasach na sukces się składa synteza naszych umiejętności, zdolności, cech charakteru oraz wyglądu.
czasy, gdy "czy się stoi, czy się leży coś tam się należy" już minęły.

insignia928

A jak ktoś nie spełnia kryteriów w jakiejś dziedzinie to go eliminowac? Asketel ma rację, zrzucanie ze skały byloby odpowiednie. Tylko że wtedy na świecie zostalibyście chyba we dwójkę ze swoimi idealnymi ciałami, umysłami, charakterami wyrzezbionymi latami cięzkiej pracy. Samodyscyplina, doskonalenie się, eliminowanie słabych jednostek, nabijanie się z ludzi ułomnych w jakiejś dziedzinie - gdzieś już to było. Dobrze że minęly tez czasy gdzie każdy coś musiał.

WorldOfGlass

A co do filmiku to nie dziwię się ze Andy Whitfield wymiękł, kto po chemioterapii dałby radę cwiczyc 4 godziny dziennie w takim tempie?

ocenił(a) serial na 7
alien_2

Kochani, nie ma się o co kłócić. Wszyscy macie po trosze rację. ;-) I nie piszę tego, by się wam przypodobać. Przecież to jasne, że liczy się zarówno wnętrze, jak i "zewnętrze". Ale też oczywistym jest, że dążenie do perfekcji jest często bezsensowne. Dążmy do tego, by u l e p s z y ć siebie, gdyż punkt dojścia nie powinien pokrywać się z punktrm wyjścia. Warto COŚ ze sobą robić, warto dbać i o ciało, i o umysł, i o ducha - nie przejmując się jednak tym, że p e w n e rzeczy są dla nas nieosiągalne. :-)

ocenił(a) serial na 8
ulalume

Właśnie skończyłam oglądać kolejny odcinek. Zanim serial zagościł na ekranach byłam przekonana, że moim faworytem będzie Spartakus. Jak zwykle, w podobnych przypadkach, myliłam się. Stwierdzenie, że moje serce podbił Crixus byłoby chyba niedopowiedzeniem, bo z sercem nie miało to nic wspólnego. Oj miło się patrzy na tych wszystkich panów, miło. Dla mnie w tym serialu mężczyźni (poza ciałami młodych bogów) mają jeszcze jedną, wielką zaletę. Jest nią brak zbędnego owłosienia. Gładkie torsy, pośladki, miejsca intymne i pachy. Coś pięknego... Zwykle, kiedy kończę kolejny odcinek, jestem zdecydowanie nastrojona na... cóż, sami wiecie ;)

ocenił(a) serial na 7
eveline_v

"Stwierdzenie, że moje serce podbił Crixus byłoby chyba niedopowiedzeniem, bo z sercem nie miało to nic wspólnego."
:-DDD

"Dla mnie w tym serialu mężczyźni (poza ciałami młodych bogów) mają jeszcze jedną, wielką zaletę. Jest nią brak zbędnego owłosienia."

Mnie również właśnie to urzekło w tym serialu. Między innymi. ;-)

ocenił(a) serial na 8
ulalume

nie macie co robić tylko wprawiać ludzi w kompleksy takimi tematami, a potem ludzie mają doła a inni wtedy mówią że Polska to pesymistyczny naród, po czymś takim no to się nie dziwie oj wstydźcie się.

a wracając do tematu w obronie tych niedoskonałych , wg mnie część ludzi wymaga zmiany spowodowanej inspiracją/poznaniem (nie zawsze wymagającą sporego wysiłku!!!) innej osoby ale jak ktoś szuka tylko gotowego materiału, to niestety raczej zawsze prędzej czy później spotka ją rozczarowanie.

zwyczajny człowiek myśli raczej tak patrząc w lustro:
"Nie wyglądam źle... nie jem przecież w macdonaldach nad rzeźbą/figurą popracuje gdy będę miał /a dla kogo."

stąd mój osobisty wniosek ludzie tacy są ale trzeba się im trochę przypatrzeć i poznać, a nie skreślać od razu bo nie wygląda jak wyobrażony tytułowy książę z bajki. Niestety ilu ludzi ma w dzisiejszych czasach na tyle bystre oczy i rozum oraz duszę by być dobrym obserwatorem? no niestety żeby to był chociaż 1% populacji tej planety.
(sam siebie do 1% ludzi też nie zaliczam bo pobielam błędy pozostałych 99%)

ocenił(a) serial na 7
SaoSin

Jak wprawić człowieka w kompleksy który ma poczucie własnej wartości i odróżnia film od rzeczywistości?

ocenił(a) serial na 10
SaoSin

Jeżeli kogoś ten temat wpędza w kompleksy to trudno. Jak ktoś ma doła, bo kiepsko wygląda, to powinien wziąć się w garść i coś z tym zrobić. Takie jest moje zdanie. Wiadomo, że ciężko jest zwalczyć przyzwyczajenie do leżenia bykiem na kanapie, ale jak już się to zrobi, to satysfakcja jest ogromna. Dbałość o siebie jest ważna. Skoro ja mogę mieć wiele zainteresowań, dużo czytać, a do tego uprawiać dwie dyscypliny sportu i dobrze wyglądać, to dlaczego inni ludzie mieliby nie potrafić?
Dla mnie nie ma wytłumaczenia na zapuszczenie się, tycie i brak dbałości o własne ciało. Wiadomo, że wszyscy kiedyś będziemy starzy, ale to nie jest powód by się zaniedbywać. Wiadomo, że nie należy ludzi skreślać, bo wyglądają inaczej, nie o to chodzi. Wkurza mnie natomiast jak ktoś się tłumaczy, że jest gruby, bo takim go natura stworzyła. Nie imponują mi faceci z wielkim brzuchem, tudzież dupskiem użalający się nad sobą, że nie mają czasu ani ochoty by się za siebie wziąć.

ocenił(a) serial na 7
WorldOfGlass

Święta racja. :-)

ocenił(a) serial na 8
SaoSin

Ludzie, dajcie spokój. Ten temat miał być przecież tylko zwykłą konwersacją odnośnie facetów grających w serialu. Nie dorabiajcie mu zbędnej ideologii.

ocenił(a) serial na 10
eveline_v

eveline_v: Rozmowa potoczyła się w nieoczekiwaną stronę, co w tym złego? Faceci w serialu są piękni, co samo z siebie prowokuje pytanie - skoro oni mogą, dlaczego inni mieliby nie zadbać o siebie. Czy to było źle jakby tacy pięknie zbudowani panowie chodzili po ulicach? Ja bym chętnie popatrzyła :-)