Akcja "Bogów areny" poprzedza "Spartakusa. Krew i piach" o dobrych kilka lat. Bohaterowie są odmłodzeni - szczególnie widać to po Batiatusie. Czy to sprawka PS czy zastosowano inne techniki odmłodzenia? Wiecie coś na ten temat?
Jestem prawie w połowie, dobrze się ogląda ale brakuje mi klimatu z pierwszej części, nie potrafię tego tu odnaleźć.
Ciekawi mnie Kriksos i genialny Batiatus który - gdy nie ma Spartakusa - stanowi główną atrakcję tego serialu. Absolutnie genialnie wykreowana postać, uosabiająca wszystko co złe w tamtych czasach.
Batiatus moim zdaniem był główną atrakcją tego serialu. I to zdecydowanie.
Bez niego sezon 2 i 3 jak dla mnie sporo gorszy od 1 i prequela.
To tak jakby w Rzymie nagle zabrakło Atii i Marka Antoniusza :)
Skończyłam "Bogów areny" - podobało mi się, wątek z Ganikusem też. Historia Doctore świetna.
Batiatus znakomity znowu :) Mile byłam zaskoczona Lukresją, wreszcie pokazała pazur.
Generalnie prequel bardzo dobry.
To teraz przyjdzie rozczarowanie dla ciebie. Po w 2 sezonie jest inny odtwórca Spartakusa, nie ma Batatiusa.
Nie ma już tego klimatu, bo akcja wychodzi poza ludus. Nie ma praktycznie walk na arenie tylko w terenie.
Ale mimo wszystko polecam zobaczyć do końca, bo ostatni odcinek 3 sezonu jest epicki.
Osobiście mimo sympatii do serialu Spartakus to o wiele bardziej pociąga mnie serial Rzym i Gra o tron :)
wiem, wiem
szczerze mówiąc nie nastawiam się na fajerwerki bo faktycznie bez Andy'ego i postaci Batiatusa to już nie to samo :(
może tygodniowa przerwa dobrze mi zrobi bo czuję lekki przesyt klimatem, ale wrócę i obejrzę całość
trudno porównywać Grę o Tron i Spartakusa, to zupełnie inne kino, mniej wiader krwi, więcej treści