Odcinek bez wątpienia należał do Ganikusa, który zasłużył na owacje za akcję jaką nam zapewnił podczas ucieczki z miasta. Dużo akcji, wspaniałe sceny walki, pierwsze spotkanie Krassusa i Spartakusa. Cały czas rozwijająca się postać Cezara również daje duży + dla odcinka. Nie srajcie się tak faktami historycznymi bo wszystkie sezony to wizja twórców i tylko ich i to oni zadecydują o zakończeniu tego wszystkiego. I już wam mówię, jeżeli ktoś uważa, że wszystko idzie zgodnie z faktami czy też w kolejności bitew to jest w błędzie, gdyż już serial lekko odbiegł od historycznych faktów. Jeśli teraz zadajecie sobie pytanie jak, to nasuwa się prosta odpowiedź, że według historii Kriksos już nie żył kiedy Sycylijczycy dopuścili się zdrady i nie dostarczyli obiecanych statków, a konkretniej powinien zginąć jeszcze przed przybyciem Krassusa ; ) Dlatego też przygotujcie mózgi na wspaniałą wizję twórców, którzy nie raz już nas zaskakiwali.
No i co do końcówki, nie wiem czy była ona nawiązaniem JUŻ DO BITWY O WAŁ KRASSUSA, gdyż takowy wał na końcu był pokazany. Do tego zapowiedź zwycięstwa przez Spartakusa. Tak jak mówiłem to ich własna wizja, ale czy takie skakanie od bitwy do bitwy wyjdzie im na dobre? Mogę się mylić ofc.