Serial leży po całości. Fatalny scenariusz, drewniana Naevia i nowy całkowicie pozbawiony charyzmy Spartacus próbujący za to nadrabiać groźną miną. Do tego dochodzą idiotyczne rozwiązania fabularne i denny wątek Ilythii, Glabera i reszty bandy. Aha zapomniałbym jeszcze o wkurzających slowmotionach - ok są one fajne ale gdy stosuje się je z umiarem. A tu? 90% walki w spowolnieniu - no bez jaj! Nie potrafię doszukać się jednego mocnego punktu tego serialu. Po 5 odcinkach jestem zażenowany, że po tak długim oczekiwaniu dostajemy taki gniot. Dwa pierwsze sezony były świetne - teraz twórcy zaczęli już tylko odcinać kupony od ich popularności - oto cała prawda.