Niestety sylwetka Liama odbiega od reszty na jego niekorzyść. Andy był dobrze zbudowany, Liam
słabo. Jak najlepszy gladiator może mieć gorsze mięśnie od innych, no sorry ... Kriksos też jakoś
sflaczał i się zestarzał, z sezonu na sezon ma coraz gorszą formę :/
A co do gry Spartakusów - Andy był mroczny i tajemniczy, a Liam, nawet jak gra poważne kwestie
to ma wesoły wyraz twarzy. Jakoś mi on nie pasuje do roli Spartakusa, szkoda :/ Słaby i wesoły --
to nie ten film dla niego :/
Glaber świenty, rekompensuje mi brak Batiatusa ;p Ashur jak zwykle ;) Lukrecja wciąż coś kombinuje, Ilithia jak zwykle nie panuje nad sytuacją by w końcu przejąć kontrolę, stary dobry Spartacus mi się
Liam jakoś nie umie się wczuć w to co wykreował Andy.
Taki z niego bohater z filmów przygodowych, a spartakus I to było coś innego - ten mrok ...
Dla mnie też to jest jakby nowa postać, a nie kontynuacja z poprzedniej części. Zwłaszcza mi wszystko burzy 0! wspomnień o Surze. Tak jakby nagle się odkochał...Przestał ją rozpamiętywać i wg mnie zrobili to zbyt nagle.
Natomiast Mira trochę mnie wkurza. Mam nadzieję, że zginie :P