Plusem dodatkowym jest trzymanie poziomu.
Wadą
Brak informacji kto jest ojcem perły córki jego szefa i absurdem jest
Gdy jego córka jest wielorybem a ojciec krabem.

Z tym trzymaniem poziomu to nie wiem. Pierwsze trzy sezony były najlepsze, a gdyby liczyć tylko te, to jedna z kreskówek wszech czasów. Za to od czwartego sezonu coś zaczęło się pogarszać. Odcinek "Śmiechoporty" czy coś takiego jest irytujący głównie przez nie do zniesienia śmiech Sponge'a, który był cały czas. Dobrze, że nie oglądałem angielskiego dubbingu, bo tam ten śmiech to jeszcze większa męczarnia. W sezonie siódmym dwa najgorzej oceniane odcinki. Jeden to "Posiłek drobnodaniowy", gdzie Krab torturował Planktona, a obaj lubili się ze sobą przekomarzać. Nie byli prawdziwymi wrogami. Za to Plankton chciał odebrać sobie życie i to ta jedna z tych głównych scen. Aż niesmak pozostawia. Drugi odcinek to "Kumpel dla Gacusia" czy jakoś tak. Sponge kupuje nowego zwierzaka, ale wyraźnie jest dla Gacusia wrogiem. Przez cały czas gąbka nie zauważa, jakim nowy domownik jest zagrożeniem dla pupila. Markę naprawdę zmasakrowały spinoffy, które mają sporo niespójności z fabułą głównego serialu.

Pomimo tych zbędnych dodatkowych

Pomimo tych dodatkowych animacji

Pomimo tych dodatkowych animacji da się go oglądać i plusem było dodanie wampira i jego sługi który dodał emocji do serialu i graficznie utrzymali stary poziom.