Też mi brakowało wielu informacji, które pojawiły się w toku śledztwa. Zwłaszcza wątku komputera Katarzyny W., w którym śledczy odnaleźli wiele ciekawych tropów, jednoznacznie wskazujących na zamiar zabicia Madzi.
Zupełnie pominięto wcześniejszą próbę zaczadzenia dziecka, która nie udała się tylko dlatego, że ojciec Madzi wrócił wcześniej do domu. Zamiast tego mamy totalnie kłamliwe twierdzenie, że "nie było pewne na sto procent, iż matka chciała dziecko zabić".
Pamiętam, że na etapie poszukiwań dziewczynki w sprawę zaangażował się jasnowidz Jackowski, który powiedział, że widzi dziecko koło muru z cegieł. O tym w ogóle nie wspomniano w tym pożal się Boże dokumencie.
Brak bardzo istotnej rozmowy Katarzyny z teściową, nagranej przez Rutkowskiego ukrytą kamerą.
Można było poprosić o opinię specjalistów od mowy ciała, aby określili zachowanie kobiety i zwrócili uwagę na bardzo istotne przesłanki. Mnie uderzyło to, że Katarzyna W., występując w mediach (jeszcze na etapie poszukiwań dziecka i dramatycznych apeli do porywacza), za każdym razem miała inną biżuterię, starannie dobraną do stroju.
Ten "dokument" powinien nosić tytuł "Rola i zachowanie mediów w sprawie matki Madzi z Sosnowca".

Pełna zgoda i... doskonała pointa jeśli chodzi o tytuł! Cały czas myślę jednak co ma na myśli Netflix produkując takie potworki... a to nie pierwszy taki ich "twór"... na prawdę lepiej było wydać tę kasę na kryptowaluty:-).

Pełna zgoda i... doskonała pointa jeśli chodzi o tytuł! Cały czas myślę jednak co ma na myśli Netflix produkując takie potworki... a to nie pierwszy taki ich "twór"... na prawdę lepiej było wydać tę kasę na kryptowaluty:-).