Sprawiedliwi Wydział Kryminalni to serial, który był względni dobry na początku. Gdy występowali w nim Adam Stasiak czy Bruno Sawicki. Natomiast od kilku sezonów serial pikuje w dół. Wymyślane coraz głupsze wątki, natomiast liczba aktorów spada - naraz jest kilka osób? Dlaczego? Pewnie oszczędności. Sprawiedliwi Trójmiasto pewnie miały uratować oglądalność. Na plus można zaliczyć to, że policjantki i policjanci w nim występujący rozmawiają normalnym językiem, a nie pełnym zwrotów z mowy potocznej (w tym celuje Walczak) . Dziewczyny są fajne i nie wydzierają się na ludzi, jak Wach czy Kujawińska (za takie zachowanie obydwie dawno wyleciałyby z policji miały sprawy w sądzie), nie ma bzdur typu drobna policjantka w średnim wieli obezwładnia naraz 3 łysych,, nabitych mięśniami karków (denerwująca Baśka). Na minus niestety czasami mało zrozumiałe dialogi (jak ktoś nie wie - wynika to z oszczędności kosztów. Jeśli jakiś aktor mówi niewyraźnie, to normalnie idzie się z nim potem do studia i powtarza on dane kwestie tak długo, aż staną sie zrozumiałe, a potem dźwięk jest montowany ponownie. Ale to kosztuje, więc polskie filmy słyną z fatalnej ścieżki dźwiękowej). No i wątki...Proponuję, by scenarzyści zapoznali się z najczęstszymi przestępstwami wg statystyk policyjnych, a nie częstowali ludzi ciągłym molestowaniem i porywaniem kobiet czy dzieci. To jest po prostu nudne.