Jakakolwiek topkę kdram się nie weźmie, trudno tam nie znaleźć Goblina. I słusznie- drama może naprawdę się podobać. Wszystkie elementy zagrały. Po pierwsze, fabuła: jest tajemnica, jest suspens i dobre tempo (wiecie - jak na dramę;). Ale najlepiej wychodzą emocje - śmiejemy się, wzruszamy, boimy o bohaterów i kibicujemy im. I całą tą gamę mamy prawie w każdym odcinku.
Po drugie, postacie: są ciekawe, mają swoje historie i motywacje - często bardzo głębokie. Ponury żniwiarz rządzi, jego postać drze człowieka od środka, a Dong Wook naprawdę zrobił robotę. Goblin też nie odstaje, ten aktor ma w sobie jakąś prawdę. Generalnie panowie pozamiatali panie, wyglądają bosko (a do tego jak ich tam stylizują, że wow), a chemię mają świetną, co widać także na filmikach z planu. Ale główna bohaterka też dobrze gra, nie można się przyczepić- szczególnie dobrze wypada w scenach emocji. Jedynie aktorka grająca Sunny mi nie siadła.
Romans jest piękny i smutny, co też może się spodobać. Trochę na początku raziła mnie różnica wieku - którą, że względu na fabułę- aktorzy jeszcze ogrywali. I nie do końca wierzyłam w zaangażowanie Goblina. Ale z czasem było lepiej.
Quebec wypada pocztówkowo, mamy też cudowne pole z gryką (rzeczywiście - jak śnieg biała), pola bitwy, morze z falami przelewającymi się przez pirs itp. Czyli - w obrazku też wypada dobrze.
Podsumowując- drama wszystkomająca. Jest jak miękki kocyk w zimowy dzień. Warto i trzeba obejrzeć.
Gdzie oglądałaś? Chodzi za mną długo, a po Twoim komentarzu to już po prostu muszę :D pewnie z napisami ang? Z góry dzięki!