S2E3 - pulchna ruda osoba biegnie półmaraton (?!), zatrzymuje się na minutę, rozmawia z "czymś" po czym dogania czołówkę, wyprzedza ich i ustanawia rekord? Ta aktorka nawet nie umiała zagrać biegania...
Generalnie absurd goni absurd w tym serialu, nasi bohaterowie się niezniszczalni i najmądrzejsi a do tego humor mamy na wyśmienitym poziomie 10 latka (nie żartuję).
Ten twór nadaje się do oglądania w pracy ale nie w wolnym czasie, tyle w temacie