Przecież była już wcześniej :) Obawiam się, że to najmniejszy problem tego serialu
Też nie widzę problemu. Śmiesznie jest dopiero, kiedy kobieta kapitan z kobietą pierwszym oficerem wybierają się na wyprawę w celu porwania klingońskiego dowódcy. Tu już ich płeć trochę gryzie w oczy. Ale i tak w mniejszym stopniu niż głupota takiego działania, jakby na całym okręcie nie było nikogo bardziej odpowiedniego do takiej misji niż dwie osoby najwyżej w hierarchii. Nawet patrząc przez filtr Star Treka to jest zwyczajnie głupie.