Obejrzałem ostatni odcinek DS9, smutek i rozpacz ogarnęły moje serce...
Jedną rzecz bym zmienił w Stacji Kosmicznej, mianowicie widziałbym Ezri Dax od samego początku do końca zamiast Dżadziji która mnie kompletnie nie przekonała...
PS. a dodatkowo wywaliłbym z gadek Worfa słowo "honor" i "i'm klingon" bo ile można słuchać tego samego?! To tak jakby Sisko w każdym odcinku gdakał że jest człowiekiem ;-)