Wersje kinowe,TV oglądałem wszystkie.Na seriale nie miałem czasu.To się jednak zmieniło i dlatego mam do was kilka pytań:
Od czego zacząć oglądanie serii ''Star Trek''? Wyszło kilka seriali i mnóstwo sezonów,ale chodzi mi o układ chronologiczny..Od pierwszego Enterprise i pierwszych akcji,po te ostatnie..
I wpięcie seriali między wersje kinowe,telewizyjne..
Czy zaczynać od oryginalnego ''Star Treka'' z 1966-1969,czy od Star Trek:Enterprise'' z 2001-2005? Nie będę ściemniał,ale gubię się,bo np.wiki podaje,że ''Star Trek: Stacja kosmiczna'' z 1993-1999 rozpoczyna się między czwartą a piątą serią "Następnego pokolenia".. Wiecie jak z wiki i dlatego wolę zapytać i poprosić o pomoc prawdziwych fanów i znawców tematu..
Gdyby jakiś fan uniwersum ''Star Trek'' mógłby mi to wszystko wypisać ,byłbym wdzięczny!
Mam na koncie TNG, DS9, Voy oraz ENT. Oryginalny ST to moim zdaniem inna bajka, obejrzałem parę odcinków i nigdy nie miałem ochoty na więcej.. Oczywiście serial ten ma swoje unikalne wartości, jednak jak dla mnie nigdy nie udało im się zrównoważyć jego archaiczności i specyficznego jak na tamte lata podejścia do tematu.
Wybór serialu do obejrzenia to kwestia osobistych preferencji, upodobań, czasem trzeba do któregoś z nich dojrzeć. Ja zawsze miałem ogromny sentyment do TNG, jednak często jego odcinki wydawały mi się nudne, do końca najpierw obejrzałem DS9, potem Voy i Ent, jakiś czas temu coś się odmieniło i z uwielbieniem oglądam TNG :)
Są widzowie, którzy poprzestali na oryginalnym ST, inni są zagorzałymi fanami TNG, zdarzają się tacy, którzy nienawidzą kpt Janeway z Voy, innych nudzi miejsce akcji w DS9.. Uważam, że chronologia nie odgrywa znaczącej roli, każdy z seriali tak prowadzi fabułę by każdy widz wiedział o co chodzi, potem wprowadza własne unikalne wątki. Wystarczy Ci wiedzieć, że z początku jak i okazjonalnie Voy i DS9 opierają się na pewnych tematach z TNG, ale ich znajomość nie jest konieczna. Po prostu oglądając wpierw TNG będziesz znał ogólne tło, korzenie tego co dzieję się w pozostałych, emocjonaly odbiór pewnych elementów może być większy :), a więc obejrzenie najpierw TNG ma swoje zalety, jednak ostatecznie radziłbym przyjrzeć się swoim wspomnieniom z filmów pełnometrażowych, upodobaniom co do aktorów, możesz obejrzeć piloty różnych seriali, a przede wszystkim zadać sobie pytanie "na co mam ochotę?" i nie zważać na opinie, chronologie i inne głupoty ;)
Acha, co do serialu Enterprise.. to również inna bajka :P TNG, Voy i DS9 są ze sobą najbardziej powiązane, a z ich punktu widzenia wydarzenia z Ent to bardzo, bardzo dawne dzieje, o których uczy się dzieci w szkołach :)
TNG jest rodzajem kompendium wiedzy o Star Trek. TOS można zobaczyć pobieżnie, ale TNG najlepiej całe. Wiedza z TNG będzie przydatna w DS 9 i VOY, postaci i wydarzenia TNG mają znaczenie dla DS 9 i VOY. Czasem też niektóre z postaci TNG goszczą w DS 9 i VOY (w przypadku DS 9 dwóch oficerów Picarda trafia na stałe na stację DS 9). Proponuję zatem obejrzeć TOS na tyle, na ile się wytrzyma :) a potem przesiąść się na TNG, który dobrze jest zobaczyć w całości. Początki TNG przypominają klimatem TOS, ale to wrażenie mija pod koniec 1 sezonu. Wydarzenia z TOS mają pewne znaczenie dla TNG i kolejnych seriali, nawet sporadycznie pojawiają się w nich postaci z TOS, ale nie trzeba oglądać całego TOS, żeby rozumieć kolejne seriale. Natomiast TNG warto zobaczyć całego, by potem przejść na DS 9. VOY jest najbardziej zaawansowany w kwestii efektów specjalnych, ale ma swoje wady i pewną wtórność w stosunku do TNG. Mimo to, VOY też warto zobaczyć, ale lepiej po DS 9. ENT nie widziałem, ale wiem, że jest zupełnie z innej beczki i może rozczarowywać.