Jak mając taki budżet można robić taką chałę :/? Fatalna obsada, prostacki scenariusz a żarty tak sztuczne, że aż zęby bolą :(
Żadna z postaci nie budzi sympatii, czy zainteresowania ... a są to przecież postacie znane i lubiane z innych serii Star Treka. Aktor, który gra główną rolę potrafi grać - pokazał to w Hell on wheels. Ale tutaj jest żenująco drętwy. Zapowiada się porażka na miarę Inhumans (coś nie ma on szczęścia).
Jedyna mocna strona tego serialu to efekty specjalne. Ale nawet one nie są w stanie przykryć tego jak kuleje tutaj dosłownie wszystko.
O wpychani poprawności politycznej i gender w ilościach, które zawstydziłyby Netflixa już nie wspomnę.
Pozostaje czekać na kontynuację Orville, bo chociaż oni wiedzą o co w chodzi w "startrekach" :/
Nic tak nie bawi jak jełopy płaczące o poprawność polityczną w kontekście Star Treka XD
Pokazywanie równości, tolerancji i walki z uprzedzeniami to najważniejszy aspekt tych seriali
Skoro ten jest najważniejszy to znaczy, że nie warto tego oglądać, bo reszta zeszła na drugi plan. Liczą się proporcje. Tutaj to już karykatura. Pierwszy odcinek. Załoga wychodzi z windy. Czeka ich komitet powitalny, gdyż w trakcie misji zostali zdemaskowani. Komitet powitalny skalda się z czterech osobników. Kolejno: czarny, biały, czarny, biały. To jedna z wielu scen. Karykatura i tyle. To kilka szczebelków wyżej niż upadek scenariusza i granie tylko woke w ST: Discovery.
Jak się buduje tolerancję to sobie zobacz w odcinku: NT: Next Generation - The Outcast. Zatem kto tu jest jałopą. XD ludziku?
czy on nazwał kogokolwiek jałopą? Musisz obrażać ludzi tylko dlatego, że mają inne poglądy niż Ty? właśnie się kapnąłem, że i owszem... ech srał was obu pies... ;P
Myślisz że tego odcinka nie widziałem? Ale niestety nie mógłbym go podać za przykład dobrego budowania tolerancji - był dość powierzchowny, bez wgłębiania się w temat i tak jak mówił Frakes lepiej jakby Soren zagrał facet.
A wracając do SNW to co jest niby nie tak z tym komitetem powitalnym? Bo nie rozumiem gdzie widzisz problem.
"Kolejno: czarny, biały, czarny, biały." A to jest złe bo? Jakie proporcje by cię satysfakcjonowały? Pewnie sami biali, bo wtedy nie byłoby "poprawności politycznej"
Genialny serial. Znacznie bardziej startrekowy od Discovery z ich napędem, którego za chiny nie przypominam sobie ze starych Star Treków.
Co ty bredzisz czlowieku. Chyba ci sie z Discovery pomylilo. Snw wlasnie sa najbardziej trekowe wreszcie jako kolejna z nowych odslon. Ida w obrrym kierunku i oby tak dalej, sa ulga w postaci powrotu do starej sprawdzonej formy i prowadzenia postaci i fabul bez eksperymentowania z nimi jak w DSC czy Picardzie. Jest troche przegiec jak gledzaca chlopaczyca Orteges z glupimi tekstami, czy bawiaca sie w dziewczynke a nie oficera pierwsza, ale Mount/Pike jest swietny jak byl w DSC, Spock bardzo zyskal i jest godnym kolejnym nastepca roli, a Uhura, mimo zmiany fryzu bardzo sympatyczna i zaskarbila sobie moje poparcie jako postac. Chapel mnie irytuje, ale moze sie wyrobi. Zdecyowanie nie chce tam tego afrykanskiego.isla doktora z paskunym jak gruzlik glosem. A fabuly sa troche odgrzewane, ale powtorze, wreszcie w starej, dobrej formule i atmosferze. Humor moglby byc lepiej wykorzystywany, bo przeciez TOS i VOY potrafily dobrze go uzywac, lepiej niz w Orville Seth.
Przypomnij, bo zapomniałem. Kojarzę tylko transseksualnego kosmitę kumplującego się z Rikerem i Janeway kopulującą z Parisem gdy byli jaszczurami.
Januszu po co to ogladales?
Nie masz zielonego pojęcia jaka idee Geene Rodennbery chciał przekraczać
Proponuję o boze czemu mnie to spotkalo na polsacie czy tvn