Ten serial pokazał jak nisko można zawiesić poprzeczkę, a ludzie dalej będą się cieszyć.

Tak złego dzieła spod znaku SW jeszcze nie było. Mimo jasnego przekazu, że showrunnerka oraz aktorzy będą chcieli wrzucić swoje przekonania do serialu, dałem mu szansę. Przecież nie może być to aż tak tragiczne. No i niestety nawet ideologia wepchana w to dzieło, nie raziła tak w oczy jak brak ciekawych postaci, logiki, dobrego scenariusza czy montażu. To jest prawdziwa tragedia Dartha Plagejusa, że w tym serialu było jego cameo i być może powstanie Acolite 2.

Niektórzy fani SW bardzo lubią smaczki z Hihr Republic, ale do jasnej cholery czy wam starczy 5 rzeczy na krzyż, żeby zachwycać się całym serialem?

Intryga w stylu wiedźma odwala manianę, w skutek czego dochodzi do wypadku i jej śmierci jest tania jak produkty z Biedronki na promocji. Następnie Trinity stwierdza, że o wypadku nie powiedzą radzie tylko zatają to, żeby się scenariusz zgadzał. Nie wiem kto normalny po wysłuchaniu całej historii, która odbyła się w pożal się boże odcinkach 3 i 7 wyciągnąłby od Sola jakieś poważne konsekwencje? Zamianę w czarny dym można uznać za formę ataku mając w pamięci opętanie Tommena oraz Kalnacci. Intryga przedszkolaków. Już nie wspomnę o tych głupich dialogach, zmianach zdań co 5 minut itp. itd. Baza całego serialu polega na wydarzeniach, które tak musiały nastąpić, bo scenariusz tego wymagał i w żadnym stopniu nie były logiczne. Jeśli czy Jedi są naprawdę tacy szarzy i dwulicowi to by tym bardziej Solowi się upiekło. Jeśli nie co to może by dostał naganę słowną od Yody, ale pokazanie im tych wergencji pewnie by złagodziło karę. W ogóle ich tam wysłali na dwa miechy, oni mieli dowód w postaci Oshea no i *uj no i cześć? SW nigdy nie stroniło od jakiś głupot, ale tu nie ma żadnej logiki.

I nie będę się znęcał więcej nad idiotyzmami w tym dziele, bo by można napisac o tym pracę magisterską.